Investing.com - Jak potwierdził w komunikacie PGNiG (WA:PGN), Gazprom wstrzyma od środy dostawy gazu ziemnego do Polski.
Zawieszenie nastąpiło po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w zeszłym miesiącu, że "nieprzyjazni" zagraniczni nabywcy powinni płacić Gazpromowi w rublach, a nie w innych walutach. Polska odmówiła płacenia w rosyjskiej walucie.
Polska tak czy inaczej miała zakończyć kontrakt z Gazprom (MCX:GAZP) w tym roku, a dywersyfikacja (np. startujący w październiku Baltic Pipe) mają uniemożliwić zakłócenia.
Polska posiada również alternatywne źródła dostaw, w tym terminal skroplonego gazu ziemnego (LNG) w mieście Świnoujście. Od 1 maja zacznie działać nowy gazociąg, który da Polsce dostęp do gazu z terminalu LNG na Litwie.
Jak oblicza portal biznesalert.pl, roczne zapotrzebowanie na gaz w Polsce to 20 mld metrów sześciennych, a suma alternatywnych wobec Gazpromu źródeł gazu oscyluje wokół 15-25 mld m³ gazu. Tymi źródłami są:
- wydobycie krajowe - ma sięgnąć w 2022 - 3,8 mld m³,
- terminal LNG w Świnoujściu - 6,3 mld m³ rocznie,
- gazociąg Polska-Litwa - 2 mld m³ rocznie od 1 maja,
- gazociąg Baltic Pipe z Norwegii (początkowa przepustowoś do 3 mld m³ rocznie) a potem 10 mld m³ - rusza w październiku 2022.
Te źródła gazu nierosyjskiego można uzupełniać rewersem Gazociągu Jamalskiego o przepustowości 5,5 mld m³ rocznie, Gazociągiem Polska-Słowacja o przepustowości 6 mld m³ rocznie od maja, oraz Polska-Czechy o mocy 0,5 mld m³ . To będą jednak źródła gazu z giełdy, w dużej mierze w umowach doraźnych (spotowych), o który będą zabiegać także inne kraje. - twierdzi Redaktor Naczelny portalu Biznes Alert Wojciech Jakóbik,
Rosja zaspokaja obecnie około 55% rocznego zapotrzebowania Polski na gaz, wynoszącego około 21 mld m³, w przypadku Bułgarii, której Rosja także zakręciła kurek, jest to już 75%.
Europa importuje duże ilości rosyjskiego gazu ziemnego, a około 60% importu opłacane jest w euro, reszta w dolarach. Prośba Putina miała na celu wzmocnienie rosyjskiej waluty w obliczu jej załamania spowodowanego wojną na Ukrainie. Przywódcy UE ostrzegli, że nie zaakceptują tych warunków, wskazując, że żądania Rosji naruszają warunki umów i sankcje nałożone na ten kraj.
Wczoraj, po tym ogłoszeniu mocnymi spadkami zareagował polski złoty. EUR/PLN kosztuje dziś 4,7092 utrzymując się na tych poziomach od wczoraj od godziny 16:00 , podobnie jak USD/PLN, który w środę przed 10:00 kosztuje 4,4277.
KP