Investing.com - Ropa naftowa spadała w środę rano w Azji, po tym jak dane pokazujące, żeimport ropy naftowej przez Chiny spadł w pierwszej połowie 2021 roku, wywołały obawy o popyt na paliwa. Jednak czarna ciecz nadal pozostaje blisko tygodniowego maksimum, ponieważ obawy o podaż utrzymują się równolegle z ożywieniem gospodarczym po kryzysie COVID-19.
Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 0,34% do 76,23 dol. o 6:43 po skoku o 1,8% podczas poprzedniej sesji. Kontrakty terminowe na WTI spadły o 0,45% do 74,91 dol., po wzroście o 1,6% we wtorek.
Import ropy naftowej w Chinach, największym importerze ropy na świecie, spadł o 3% od stycznia do czerwca 2021 r. w ujęciu rok do roku. Niedobory kontyngentów importowych, konserwacja rafinerii i rosnące globalne ceny doprowadziły do zmniejszonych zakupów, które spowodowały pierwszy taki spadek od 2013 roku.
"Import został ograniczony, ponieważ gwałtownie rosnące ceny ropy naftowej spowodowały zmniejszenie marż zysku dla rafinerii (...). Jeśli OPEC+ nie zgodzi się na zwiększenie podaży w najbliższym czasie, wysokie ceny ropy naftowej prawdopodobnie doprowadzą również do zniszczenia popytu na jeszcze bardziej wrażliwych na koszty rynkach wschodzących, zwłaszcza w Indiach" - stwierdzili w nocie analitycy Eurasia Group.
Nota odnosi się do trwającego braku porozumienia w sprawie polityki podaży w ramach Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+), co spowodowało, że zwiększenie wydobycia w sierpniu, do którego pozostało mniej niż trzy tygodnie, pozostaje w zawieszeniu. Kartel ma się jeszcze spotkać po tym, jak na początku miesiąca rozmowy zakończyły się bez porozumienia.
W międzyczasie Międzynarodowa Agencja Energii poinformowała, że globalny spadek zapasów ropy w trzecim kwartale 2021 roku będzie największy od co najmniej dekady, dzięki wcześniejszym czerwcowym spadkom zapasów w USA, Europie i Japonii.
Dane o podaży ropy naftowej w USA (American Petroleum Institute) opublikowane we wtorek pokazały, że w tygodniu kończącym się 9 lipca podaż wyniosła 4,079 mln baryłek, czyli mniej niż prognozowane przez Investing.com 4,333 mln baryłek i 7,983 mln baryłek w poprzednim tygodniu.
Inwestorzy czekają teraz na dane o zapasach ropy naftowej z U.S. Energy Information Administration, które pojawią się w dalszej części dnia.