Jan Strupczewski i Kate Abnett
BRUKSELA, 10 grudnia (Reuters) - Przywódcy Unii Europejskiej (UE) prawdopodobnie odblokują w czwartek pakiet finansowy wart 1,8 biliona euro i uzgodnią nowy, bardziej ambitny cel w zakresie redukcji emisji CO2.
W czasie dwudniowych obrad przywódcy UE omówią także kwestię szczepień przeciw COVID-19, relacje z Waszyngtonem po wyborach prezydenckich, a także sankcje przeciw Turcji za odwierty w spornych częściach Morza Śródziemnego.
Uwaga skupi się na odblokowaniu wartego 750 miliardów euro Funduszu Odbudowy i wieloletniego budżetu Unii o wartości 1,1 biliona, które mają wspomóc odbicie gospodarki po pandemii.
Zgoda w tej kwestii jest jednym z warunków, by móc uzgodnić także ambitniejszy cel w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych - o 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku. Obecny cel to redukcja o 40%.
"Wierzę, że osiągniemy porozumienie w sprawie wspólnego pakietu, który pozwoli na szybką implementację zarówno wieloletnich ram finansowych, jak i Funduszu Odbudowy" - napisał Charles Michel w liście do unijnych przywódców przed szczytem.
"Zgoda na podwyższony cel redukcji emisji na poziomie co najmniej 55% do 2030 jest w zasięgu ręki" - dodał.
Polska i Węgry blokowały unijny pakiet finansowy, gdyż nie zgadzają się na powiązanie wypłaty środków z przestrzeganiem zasad praworządności, co grozi im utratą funduszy.
W środę kraje te poinformowały jednak o wstępnym porozumieniu z niemiecką prezydencją UE, które ma pozwolić im zrezygnować z weta.
Zgodnie z porozumieniem, unijni przywódcy przyjmą wspólną deklarację, w której stwierdzą, że zasady praworządności będą stosowane obiektywnie i wyłącznie po to, by zapewnić właściwe wykorzystanie unijnych środków, a nie by karać kraje będące przedmiotem postępowań w zakresie praworządności.
Praktyczne zastosowanie tych zapisów może być opóźnione o około dwa lata, gdyż Polska i Węgry zastrzegają sobie prawo skierowania do unijnego trybunału pytania, czy są one zgodne z traktatami.
To może opóźnić ich wejście w życie do czasu po wyborach na Węgrzech w 2022 roku, na czym według części unijnych dyplomatów zależało premierowi Węgier Wiktorowi Orbanowi.
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto ogłosił już zwycięstwo, a prezydent Polski Andrzej Duda mówił o "zarysie porozumienia".
Porozumienie wstępnie zaakceptowali ambasadorowie krajów UE, lecz ostateczna decyzja leży w rękach przywódców.