BERLIN, 31 marca (Reuters) - W środę niemiecki koordynator polityki transatlantyckiej zaapelował o moratorium na budowę gazociągu Nord Stream 2 łączącego Rosję z Niemcami, odcinając się od stanowiska wielu członków rządu kanclerz Angeli Merkel.
USA sprzeciwiają się temu projektowi, gdyż w ich ocenie zwiększy on zależność Europy od rosyjskiego gazu. Prezydent Joe Biden grozi nałożeniem sankcji na uczestników projektu.
"Projekt stanowi poważną przeszkodę dla odbudowy relacji transatlantyckich" - powiedział w rozmowie z WirtschaftsWoche koordynator Peter Beyer, członek partii konserwatywnej Merkel.
"Amerykanie oczekują, że nie tylko zmienimy naszą retorykę, ale że będą za tym szły nasze działania. Dlatego apeluję o moratorium na budowę Nord Stream 2" - dodał.
Berlin liczył na to, że administracja prezydenta Bidena przyjmie łagodniejsze stanowisko w sprawie gazociągu niż poprzedni rząd, tym bardziej że budowa jest niemalże zakończona.
Sekretarz Stanu Antony Blinken poinformował jednak Niemcy, że sankcje są realne.
Rosja i Niemcy argumentują, że Nord Stream 2 jest głównie projektem biznesowym.