🥇 Pierwsza zasada inwestowania...? Wiesz, kiedy oszczędzić! Teraz 55% zniżki na InvestingPro przed BLACK FRIDAYAKTYWUJ RABAT

Kongo: emiracki monopol na eksport złota?

Opublikowano 07.06.2023, 00:31
Zaktualizowano 07.06.2023, 00:41
Kongo: emiracki monopol na eksport złota?
XAU/USD
-
GC
-

BitHub.pl - Rząd Demokratycznej Republiki Konga poinformował był o zawarciu długoletniej umowy z emiracką firmą na eksploatację oraz eksport rzemieślniczego złota. Uroku nowości nieco odbiera całej sprawie fakt, że umowa została zawarta w zeszłym roku, a teraz jedynie o niej poinformowano. Biorąc pod suchy ton, z jakim kongijski rząd mówi o umowie, u co bardziej cynicznego obserwatora opóźnienie to może budzić lekkie uniesienie brwi. Znaków zapytania jest tu jednak znacznie więcej – i rodzą je przede wszystkim „kreatywne” warunki umowy.

Na mocy zawartego kontraktu holding Primera Group, zarejestrowany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, na okres 25 lat (!), uzyska bowiem wyłączność na eksport rzemieślniczo wydobywanego złota, a także cyny, wolframu, tantalu oraz koltanu (rud tantalu i niobu). Firmie przyznano „wyłączne preferencyjne stawki” podatkowe w wysokości 0,25% (!) w przypadku złota oraz 3,5% w odniesieniu do reszty minerałów. Jak dodano, kontrakt ma klauzulę umożliwiająca jego przedłużanie.

Emirowie na koloniach

Co warte odnotowania – monopol Primera Group ma dotyczyć wydobycia rzemieślniczego – a zatem oddolnej i często rozproszonej, prywatnej aktywności wydobywczej. Od razu rodzi to pytania, w jaki sposób rząd, lub firma, planują wyegzekwować zapisy takiego kontraktu w odniesieniu do tysięcy drobnych lub zupełnie indywidualnych podmiotów, operujących na ogromnych, często odizolowanych geograficznie obszarach.

Oficjalnym powodem zawarcia tak skonstruowanej umowy ma przy tym być właśnie chęć walki z nielegalnym wydobyciem oraz przemytem złota. Mają one bowiem uszczuplać rządowe dochody (kto by pomyślał, że górnicy będą pracować dla własnego zysku, a nie dla państwa…?) a także przyczyniać się do wzmocnienia grup partyzanckich, walczących z rządem w Kinszasie, które działają zbrojnie we wschodnim Kongu.

Górnik na swoim

Rzemieślnicze wydobycie bogactw naturalnych jest w istocie bardzo częste i w Kongu, i innych zakątkach Afryki, i zarazem trudno powiedzieć, aby budziło szczególne zdziwienie. Jest one bowiem reakcją na nierzadkie tam praktyki rabunkowego pozyskiwania kopalin, z których zyski są w całości zagarniane przez władze lub „zaprzyjaźnione” z nią firmy.

Zobacz też: Amerykanie uderzają w rosyjskie złoto. Będzie jeszcze droższe?

Dość powszechne są zatem przypadki, w których przedsiębiorcze indywidua bądź lokalne społeczności – często uważające się za prawowitych właścicieli danego terenu i nie czujących, aby ten czy inny rząd dysponował jakąkolwiek legitymacją do dysponowania jej bogactwami w ich imieniu – same podejmują się eksploatacji zasobów. Dodatkowo dochodzi do tego także aktywność licznych ugrupowań rebelianckich, milicji plemiennych, regionalnych warlordów oraz innych tego typu aktorów, którzy także ochoczo podejmują się działalności wydobywczej w celu finansowania swojej działalności.

Grab zagrabione

Kontrakt, a zwłaszcza jego szczegóły, wzbudził naturalnie oburzenie oraz głosy sprzeciwu. Potępiła go przykładowo koalicja „Kongo nie jest na sprzedaż” (fr. Le Congo n’est pas a vendre), grupa walcząca z korupcją i nietransparentnością, która stwierdziła, że zapisy umowy, skrajnie faworyzujące Primera Group – przyznającą monopol akurat jej, w istocie bez żadnej ku temu podstawy, oraz na warunkach wziętych z kapelusza – budzą liczne wątpliwości o uczciwość (no sh*t, Sherlock…). Oczywiście nie należy się mieć szczególnych nadziei na to, że głosy takie będą miały jakikolwiek efekt.

Jeśli już, to bardziej prawdopodobne są raczej działania innego rodzaju opozycji politycznej, którą są oddziały rebelianckie – jak np. Ruch 23 Maja – a w których przypadku należy spodziewać się zbrojnego oporu. Dotychczasowe efekty starań rządu, aby przejąć kopalnie rebeliantów były nie do końca udane (tj. to buntownicy notowali w ostatnich latach sukcesy terytorialne), toteż wątpliwe jest, by nagle udało się to teraz.

Pytanie o faktyczne przyczyny takiej formy i zapisów umowy są oczywiście otwarte. Nie przesądzając o faktycznych przyczynach, można wspomnieć, że w Indeksie Percepcji Korupcji za 2022 r., Demokratyczna Republika Konga zajęła zaszczytne 20. miejsce – od końca, naturalnie – toteż nie sposób nie podejrzewać bardzo przyziemnych powodów oraz sposobów uzyskania przez Primera Group tak ujmująco przychylnego, monopolistycznego kontraktu.

Może Cię zainteresować:

Brytyjscy lordowie: żadnej introdukcji 'Britcoina’ po cichu!
Artykuł Kongo: emiracki monopol na eksport złota? pochodzi z serwisu BitHub.pl.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez BitHub.pl

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.