Investing.com -- Zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych wzrosły o bardziej gwałtownie niż oczekiwano w ostatnim tygodniu, jak podała w środę Energy Information Administration.
Zapasy ropy wzrosły o 21.5 miliona baryłek w zeszłym tygodniu, w porównaniu do oczekiwań analityków, którzy spodziewali się spadku o 928 000 baryłek.
Zapasy destylatów, które obejmują olej napędowy i olej opałowy, spadły o 9,7 mln baryłek w ciągu tygodnia, w porównaniu z oczekiwaniami na spadek o 3,03 mln baryłek - wynika z danych EIA.
Zapotrzebowanie na ropę spadło o 2,3 mln baryłek. Tygodniowy wskaźnik wykorzystania rafinerii spadł o 12,6%, jak wynika z raportu EIA.
"Wygląda na to, że zamknięcie rafinerii w Teksasie było bardziej Armagedonem dla zapasów ropy niż wstrząsem sejsmicznym" - powiedział analityk Investing.com Barani Krishnan. "Operacje rafineryjne osiągnęły historyczny poziom, z wydajnością na poziomie 56% w zakończonym właśnie tygodniu, w porównaniu do 68,6% w poprzednim tygodniu. Typowy wskaźnik pracy o tej porze roku, oczywiście bez pandemii, mieści się w przedziale 85%-95%. Import ropy naftowej wzrósł o 1,7 mln baryłek dziennie do poziomu 6,3 mln bpd, co dodatkowo zwiększyło presję na podaż. Zaskakująco wzrosła również produkcja, o 300 000 bpd, do 10,0 mln."
Zapasy benzyny spadły w zeszłym tygodniu o 13,6 mln baryłek podała EIA, w porównaniu z oczekiwanymi 2,3 mln baryłek.
"Po stronie ubytków, eksport ropy niewiele się zmienił i wyniósł 2,35 mln bpd" - dodał Krishnan. "Mamy więc do czynienia z ponad 20-krotnie wyższym od oczekiwanego przez niektórych najbardziej optymistycznych prognostyków odkładaniem się ropy. Równie oszałamiające były spadki w produktach - w przypadku benzyny sześciokrotnie przekraczające konsensus, a w przypadku destylatów - trzykrotnie przekraczające szacunki. Jak już wspomniałem w zeszłym tygodniu, potrzeba będzie co najmniej kilku tygodni, aby dane z Teksasu zaczęły wykazywać jakąś normalność. Ostatni tydzień był pierwszym w tym okresie, więc przygotujcie się na jeszcze trochę szaleństwa, jeśli można tak powiedzieć."