(PAP) Spółka windykacyjna Kredyt Inkaso (WA:KRIP) liczy na utrzymanie dwucyfrowych wzrostów przychodów, w całym roku obrotowym planuje zainwestować w zakupy portfeli sto kilkadziesiąt milionów złotych. Spółka chce poprawić efektywność; uprości strukturę kapitałową grupy i zmieni system informatyczny - poinformował PAP Biznes Maciej Szymański, prezes spółki.
Przychody netto Kredyt Inkaso w I kwartale roku obrotowego 2018/2019 (kwiecień–czerwiec 2018 r.) wyniosły 45,5 mln zł, co oznacza wzrost rok do roku o 33 proc., EBITDA gotówkowa na koniec czerwca 2018 r. wyniosła 44 mln zł, (wzrost 52 proc. rdr), a zysk netto wyniósł 17,9 mln zł, co oznacza wzrost rok do roku o 219 proc.
"Sądzę, że utrzymująca się od dwóch lat dynamika wzrostu przychodów powinna zostać utrzymana - dwucyfrowe wzrosty powinny być utrzymane" - powiedział Maciej Szymański, który pod koniec sierpnia został nowym prezesem spółki, przechodząc na to stanowisko z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej.
"Ten kwartał był wyjątkowo dobry pod względem zyskowności, wynikom pomógł wzrost przychodów i kontrola kosztów, wzrost wartości portfeli i różnice kursowe" - dodał.
Wartość nabytych wierzytelności na koniec czerwca 2018 r. wyniosła 664 mln zł, co oznacza wzrost o 10 proc. w porównaniu z końcem marca 2018 r., a wpłaty od dłużników osiągnęły poziom 57 mln zł, czyli wzrosły o 37 proc.
Prezes poinformował, że w I kwartale obrotowym spółka zainwestowała w portfele 72 mln zł, co stanowi mniej więcej połowę inwestycji dokonanych w całym 2017 roku.
"Jesteśmy przekonani, że w całym roku obrotowym będziemy w stanie zainwestować w portfele tyle co zwykle, czyli sto kilkadziesiąt milionów złotych" - powiedział Szymański.
"Zawsze działaliśmy dosyć konserwatywnie – nie braliśmy udziału w konkurencji cenowej o portfele na rynkach, gdzie ona była bardzo mocna, co spowodowało, że spółka rozwijała się wolniej niż konkurencja, ale dzięki temu byliśmy w stanie utrzymać rentowność" - dodał.
Prezes poinformował, że spółka chce kontynuować taką politykę inwestycyjną, dodatkowo liczy na przychodowe efekty ostatnich inwestycji w systemy informatyczne.
"Skupialiśmy się na poprawie efektywności, zainwestowaliśmy w poprawę struktury informatycznej i zaawansowanej analityki danych. Inwestycje te za niedługo zostaną wdrożone, obecnie ich nie widać w przychodach" - powiedział Szymański.
"Przejście z jednego systemu na drugi jest procesem trudnym, ale trzeba to zrobić, bo obecnie systemy są niewystarczająco efektywne. Migracja na nowe systemy odbędzie się w IV kwartale kalendarzowym, czyli w III kwartale roku obrotowego 2018/19. Efekty tych działań zobaczymy w ciągu najbliższych kilku lat" - dodał.
Poinformował, że poprawę efektywności Kredyt Inkaso osiągnąć chce także dzięki planowanemu uproszczeniu struktury grupy.
"Chcemy się skupić na uproszczeniu struktury kapitałowej grupy, bowiem obecna jest zbyt złożona. Uproszczenie umożliwi poprawę efektywności. Proces ten jest obecnie na etapie analiz, być może w tym roku pewne decyzje podejmiemy, efektów tych działań raczej nie zobaczymy w tym roku obrachunkowym" - powiedział Szymański.
Prezes poinformował, że podaż portfeli na rynku pozostaje na stabilnym poziomie.
"Z rynku zniknął agresywny konkurent, który bardzo dużo inwestował, co spowodowało, że dla pozostałych operatorów na rynku była większa liczba +dostępnych+ portfeli" - powiedział Szymański.
"Póki co, nie zaobserwowaliśmy na rynku znaczących spadków cen portfeli. Brak spadku jest pewnie spowodowany tym, że na rynku jest sporo firm, które dawno nie kupowały na polskim rynku, mają sporo pieniędzy i teraz chcą inwestować. Ponadto sprzedający są wciąż przyzwyczajeni do poprzednich cen i nie chcą sprzedawać taniej" - dodał.
Poinformował, że spółka może być zainteresowana portfelami wierzytelności GetBacku, jeśli trafiłyby one na sprzedaż.
"Niewykluczone, że w następnych kwartałach część portfeli tego konkurenta może trafić na rynek. Jest nam bez różnicy czy będą to portfele z rynku pierwotnego, czy wtórnego pod warunkiem, że można będzie zrobić ich due diligence i będą one spełniały nasze oczekiwania" - powiedział Szymański.
W sierpniu spółka przydzieliła czteroletnie obligacje serii E1 o wartości nominalnej 50 mln zł, uplasowane w ofercie prywatnej.
W roku obrotowym 2017/2018 Kredyt Inkaso wyemitowało jedną serię obligacji w drodze oferty prywatnej i dwie serie obligacji w ofertach publicznych o łącznej wartości 109 mln zł. W tym czasie Kredyt Inkaso wykupiła dwie serie obligacji o łącznej wartości 70 mln zł.
"Rynek dłużny dla windykatorów stał się bardzo trudny, ale inwestorzy dłużni darzą nas zaufaniem - w sierpniu przeprowadziliśmy emisję obligacji o wartości 50 mln zł" - powiedział Szymański.
"Będziemy się zastanawiać, jakie źródła finansowania i refinansowania będą dla nas optymalne, ale nie mamy potrzeby, żeby w najbliższych kwartałach wychodzić na rynek z emisją kolejnych obligacji" - dodał.
Kredyt Inkaso działa także na rynkach w Rumunii, Bułgarii, Rosji i Chorwacji. Prezes poinformował, że w najbliższym czasie spółka nie ma planów rozszerzenia działalności o inne kraje. Spółka kupuje pakiety wierzytelności pochodzące przede wszystkim z sektora bankowego, pożyczkowego, telekomunikacyjnego i ubezpieczeniowego.
Prezes poinformował, że po przejęciu kontroli nad spółką przez fundusz private equity Waterland, Kredyt Inkaso zaprzestał rozwijanie funduszy wierzytelności z gwarancją zwrotu. Obecnie obsługuje sześć funduszy, które były utworzone we współpracy z Trigon TFI w 2015 i 2016 roku, a ich działalność zakończy się do 2020 roku.
"Ponieważ zdecydowaliśmy się nie rozwijać obsługi tego typu funduszy, spółka ustaliła z Trigon TFI mechanizm zapewnienia płynności i zwrotu z zainwestowanego kapitału w postaci progresywnego odkupu portfeli od funduszy. Z punktu widzenia spółki mechanizm polegający na odkupie portfeli jest bardziej korzystny niż inne dopuszczalne mechanizmy. Poza tym, odkupione portfele nie są obciążone opłatami za zarządzanie" - powiedział Szymański.
"Spółka wywiązuje się z obietnic danych klientom funduszy TFI Trigon, którzy otrzymują takie zwroty z inwestycji, jakie im obiecano" - dodał.
Fundusz Waterland ma 61,16 proc. akcji Kredyt Inkaso.
Sebastian Karbarczyk (PAP Biznes)