Investing.com – Ceny ropy zwiększyły zanotowane w nocy spadki, na sesji północnoamerykańskiej w środę, spadając w kierunku dwumiesięcznego niżu, gdyż obawy związane z Brexit nadal rzucają swój cień na rynki.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z wrześniowej dostawy spadła o ponad 1%, do niżu tej sesji w cenie 47,17$, najniżej od 27 lipca. Ostatnio była w cenie 47,67$ za baryłkę, o godz. 15:37, pod kreską 29 centów, czyli 0,6%.
Dzień wcześniej ropa Brent straciła 2,14$, czyli 4,27%, gdyż inwestorzy odwrócili się od aktywów postrzeganych jako ryzykowne, pośród obaw o światową gospodarkę.
Trwają obawy, że Europa może znów powrócić do recesji, wywołując większą presję na gospodarce światowej i kładąc cień zwątpienia na perspektywy popytu na ropę.
Ropa naftowa z sierpniowej dostawy na New York Mercantile Exchange spadła o 7 centów, czyli 0,15%, do ceny 46,53$ za baryłkę, po wcześniejszym spadku do dziennego niżu 45,92$, najniższego poziomu od 27 czerwca.
We wtorek ceny ropy z Nowego Jorku spadły o 2,39$, czyli 4,88%, po tym, jak grupa przemysłowa Genscape opublikowała raport o zaskakującym wzroście zapasów o 230 025 baryłek w tygodniu przed 1 lipca w Cushing, w stanie Oklahoma, największym centrum dostaw ropy WTI.
Inwestorzy teraz oczekują na nowe raporty o amerykańskich zapasach ropy naftowej i produktów rafinowanych. Amerykański Instytut Naftowy opublikuje swój raport inwentarza jeszcze dziś wieczorem, a czwartkowy raport rządowy może pokazać spadek zapasów o 2,5 mln baryłek.
Raport ukaże się o dzień później niż zwykle, ze względu na dzień wolny w USA w poniedziałek.
Oznaki możliwego ożywienia się amerykańskiej aktywności wiertniczej ograniczyły wzrosty. Firma Baker Hughes ogłosiła, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 11 w zeszłym tygodniu, do 341, notując czwarty wzrost w ciągu ostatnich pięciu tygodni.
Odnowiona aktywność wiertnicza w USA wzbudziła spekulacje, że krajowa produkcja może być bliska odbicia się w najbliższych tygodniach, zwiększając niepokój o nadwyżkę podaży.