Investing.com – Ceny ropy wzrosły na sesji europejskiej we wtorek, odbijając się od zanotowanego na poprzedniej sesji dwumiesięcznego niżu. Inwestorzy oczekują na miesięczny raport OPEC, który ukaże się jeszcze w dniu dzisiejszym, aby ocenić światowe poziomy popytu i podaży.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z wrześniowej dostawy wzrosła o 41 centów, czyli 0,89%, do ceny 46,66$ za baryłkę, o godz. 9:55.
Dzień wcześniej ropa Brent spadła do 45,90$, najniższego poziomu od 11 maja, pośród coraz mniejszych obaw o zakłócenia produkcji w Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Oficjalny czerwcowy raport OPEC ma ukazać się we wtorek po południu. Może on pokazać wzrost produkcji o 300 000 baryłek na dzień w zeszłym miesiącu, do niemal ośmioletniego wyżu 32,7 mln baryłek na dzień, ze względu na zwiększające się stopniowo poziomy produkcji w Libii, Nigerii, Arabii Saudyjskiej i Iranie.
Ropa naftowa z sierpniowej dostawy na New York Mercantile Exchange wzrosła o 30 centów, czyli 0,67%, do ceny 45,06$ za baryłkę.
W poniedziałek ceny ropy z Nowego Jorku spadły do 44,42$, najniższego poziomu od 11 maja, pośród sygnałów odnawiającej się aktywności wiertniczej w USA.
Firma Baker Hughes ogłosiła w piątek, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 10 w zeszłym tygodniu, do 351, notując piąty wzrost w ciągu ostatnich sześciu tygodni.
Odnowiona aktywność wiertnicza w USA wzbudziła spekulacje, że krajowa produkcja może być bliska odbicia się w najbliższych tygodniach, zwiększając niepokój o nadwyżkę podaży.
Inwestorzy teraz oczekują na nowe raporty o amerykańskich zapasach ropy naftowej i produktów rafinowanych. Amerykański Instytut Naftowy opublikuje swój raport inwentarza jeszcze dziś wieczorem, a środowy raport rządowy może pokazać spadek zapasów o 3,2 mln baryłek.