(PAP) Komisja Nadzoru Finansowego ocenia, że proponowane przez ZBP rozwiązanie dotyczące portfeli hipotecznych w CHF nie usuwa źródeł ryzyka, a następuje jedynie transfer ryzyka z banków na klienta i budżet - poinformował Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF.
"To propozycja dobra, jeśli chodzi o umacnianie pozycji banku, a klientom przynosi ulgę w okresie rocznym. Koncepcja zakłada silne współfinansowanie z sektora budżetowego i to w obydwu funduszach (…) Budżet będzie dużym partycypantem w tym przedsięwzięciu” - powiedział w środę Jakubiak na Forum Bankowym.
W środę ZBP przedstawił swoje propozycje dotyczące restrukturyzacji portfeli kredytów w CHF. Sektor proponuje utworzenie funduszu wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych dla osób mających problemy z ich spłatą oraz funduszu, którego celem byłoby stabilizowanie wysokości rat kredytu. ZBP szacuje, że nie mniej niż dwie trzecie środków w funduszu stabilizacyjnym pochodziłoby z sektora bankowego.
Bankowcy proponują też możliwość zmiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych.
Według Związku Banków Polskich za propozycją tą stoi 11 banków, których udział w rynku walutowych kredytów hipotecznych wynosi ponad 90 proc. Szczegóły propozycji mają być dopracowane do końca maja. Według prezesa ZBP propozycje te mogą wymagać zmian ustawowych.
Wcześniej przewodniczący KNF przedstawił propozycję przewalutowania kredytów po kursie ich zaciągnięcia, a kosztami tej operacji podzielić się miały banki i klienci. Propozycja zakładała dobrowolność przeprowadzenia tej operacji zarówno po stronie klientów, jak i banków.
KNF oceniał, że wskutek tej operacji potencjalna strata sektora mogłaby wynieść 25 mld zł, co rozkładałoby się na 20-25 lat, a roczny koszt dla banków wyniósłby 1-1,2 mld zł, czyli ok. 7 proc. rocznego wyniku banków.
Przewodniczący informował, że banki, które pozostaną z walutowymi kredytami, będą musiały lepiej zabezpieczyć kapitałem ryzyko, a działania nadzorcy mogą mieć wpływ na poziom wypłaty dywidendy.