🏃 Nie czekaj na Black Friday! Zgarnij InvestingPro z gigantyczną zniżką -55% już teraz!AKTYWUJ RABAT

Złoty traci do euro, dolara i szwajcarskiego franka

Opublikowano 11.05.2017, 14:37
EUR/USD
-
GBP/PLN
-

Złoty od rana wyraźnie traci do głównych walut, będąc dziś jedną z najgorzej zachowujących się walut regionu. Wyjątkiem jest tylko relacja do i tak słabo spisującego się brytyjskiego funta.

Czwartek przynosi wyprzedaż złotego pomimo relatywnie dobrych nastrojów na rynkach globalnych, dobrego zachowania walut regionu i konsolidacji notowań EUR/USD. O godzinie 13:50 euro drożało o 1,8 gr do 4,2290 zł, dolar o 1,9 gr do 3,8935 zł, a taniejący ostatnio szwajcarski frank zyskiwał 2,1 gr i trzeba było za niego zapłacić 3,8625 zł.

Jedynym wyjątkiem jest para GBP/PLN. Jej kurs cofnął się o 0,4 gr do 5,0080 zł, po tym jak wczoraj spadł z poziomu 5,03 zł. To efekt ogólnie słabego zachowania funta, które jest wynikiem opublikowanych dziś rozczarowujących danych o marcowej produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (1,4 proc. R/R wobec oczekiwanych 2,1 proc.) i reakcji na wyniki posiedzenia Banku Anglii.

Złoty słabo wypada też na tle innych walut regionu, tracąc po 0,4 proc. m.in. do węgierskiego forinta i tureckiej liry oraz po 0,3 proc. do czeskiej korony i rumuńskiego leja. To wskazuje na lokalne przyczyny słabości krajowej waluty. Jednak poza zwykłą realizacją zysków, czy w nieco szerszym ujęciu, poza prawdopodobnym zakończeniem trwającej od grudnia aprecjacji złotego, nie sposób je w tej chwili wskazać.

Przyglądając się dzisiejszej słabości złotego warto natomiast zwrócić uwagę, że nie jest ona związana z zachowaniem EUR/USD, która to para konsoliduje się po trzech dniach spadków. Inwestorzy też zdają się zapominać o wczorajszym zapewnieniu Mario Draghiego, że Europejski Bank Centralny (ECB) będzie prowadził dalej luźną politykę monetarną pomimo poprawy wskaźników gospodarczych, gdyż jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby ogłosić zwycięstwo w walce o doprowadzenie inflacji do celu w pobliżu 2. proc. Zwrócił on przy tym uwagę, że presja na wzrost inflacji bazowej wciąż pozostaje ograniczona. Słowa Draghiego są o tyle ważne, gdyż część uczestników rynku mogła zakładać, że wobec wyraźnego przyspieszenia gospodarczego jakiego doświadcza Europa, a także po marginalizacji ryzyka politycznego po wyborach prezydenckich we Francji, ECB zaostrzy swoją retorykę. To zaś mogłoby w sposób natychmiastowy przełożyć się na przecenę złotego. Zwłaszcza w sytuacji, gdy z Rady Polityki Pieniężnej (RPP) płyną słowa o przynajmniej jeszcze rocznym okresie utrzymywania rekordowo niskich stóp procentowych w Polsce.

Komisja Europejska podwyższyła prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski. W tym roku dynamika Produktu Krajowego Brutto (PKB) ma sięgnąć 3,5 proc. wobec 3,2 proc. szacowanych wcześniej, a prognoza na 2018 rok została podwyższona do 3,2 z 3,1 proc. Nie znalazło to przełożenia na notowania złotego. I nie ma się czemu dziwić. Martwi nie tylko spodziewane wyhamowanie wzrostu w przyszłym roku, ale również prognozowany wysoki, bo sięgający 2,9 proc. PKB, deficyt sektora finansów publicznych, czyli tuż poniżej unijnego progu 3 proc.

Krajowy rynek walutowy pozostaje też nieczuły na utrzymujący się duży popyt na polski dług. W czwartek rentowności 10-letnich obligacji spadły do 3,387 proc. z poziomu 3,418 proc. wczoraj, kierując się ku kwietniowemu minimum na 3,344 proc.

W drugiej połowie dnia wpływ na nastroje na krajowym rynku walutowym mogą mieć publikowane o godzinie 14:30 dane o inflacji producenckiej w USA, który to raport będzie wprost odnoszony do czerwcowej decyzji Fed (im wyższa inflacja tym większa pewność podwyżki stóp procentowych i tym większa presja na wyprzedaż złotego). W piątek podobne emocje będą budzić analogiczne dane o inflacji konsumenckiej i raport o sprzedaży detalicznej w USA. Pewien wpływ na decyzje inwestorów może też mieć publikacja krajowych danych o inflacji (prognoza: 2 proc. R/R) i podaży pieniądza (prognoza: 7,2 proc. R/R), a także czekanie na decyzję agencji Moody's ws. ratingu Polski (prognoza: brak zmian).

Zachowanie złotego w tym tygodniu, w tym również to dzisiejsze słabe zachowanie na tle regionu, może potwierdzać tezę o punkcie zwrotnym w jakim znalazł się rodzimy rynek walutowy. Tezę mówiącą o tym, że wobec braku paliwa do dalszego umocnienia, zapoczątkowana w grudniu tendencja aprecjacyjna właśnie się zakończyła, a kolejne tygodnie przyniosą osłabienie złotego do głównych walut.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.