Złoty od kilku dni przebywa na bardzo podobnych poziomach. Powodem są wciąż te same niewyjaśnione zagrożenia i brak ważnych impulsów mogących go wybić z tej konsolidacji. Sankcje wobec Rosji okazały się mało istotne i pierwszym ważnym elementem mogącym mieć wpływ będzie prawdopodobnie dopiero środowa konferencja FED-u.
Od kilku dni złoty przebywa na bardzo podobnych poziomach względem głównych walut. Jest to 4,14-4,15 zł za euro, 3,41 zł za franka, dolar kształtuje się w okolicach, 3,08 zł, natomiast funt wyceniany jest na 5,23-5,24 zł. Powodem tej sytuacji jest brak nowych bodźców na rynku i wyczekiwanie inwestorów na wyjaśnienie kilku ważnych znaków zapytania. Obecnie dla notowań złotego najważniejsze z tych wątpliwości znajdują się na Wschodzie. Co ciekawe, pomimo licznych ryzyk rentowność polskich obligacji znajduje się blisko najniższych od 15 miesięcy poziomów. Powodem tego stanu rzeczy są prawdopodobnie plotki o spodziewanej obniżce stóp.
Warto również zwrócić uwagę, że w tym tygodniu przypada posiedzenie FED-u. Jest to o tyle kluczowe, że na osłabianie się złotówki do głównych walut, a w szczególności dolara silny wpływ mają spadki na EUR/USD. W rezultacie tych ruchów inwestorzy przenoszą zainteresowanie z Europy za Ocean. W efekcie tego waluty naszego regionu również tracą, natomiast strata względem dolara jest proporcjonalnie mocniejsza o zmianę parytetu na EUR/USD. Tłumaczy to, dlaczego od minimów czerwca dolar stracił aż 8 groszy, podczas gdy euro zaledwie 3 grosze.
Wstępne porozumienie w sprawie sankcji dla Rosji przewiduje mało imponującą listę 8 osób i 3 firm. Określenie farsa doskonale pasuje do tej sytuacji, jednakże by uwiarygodnić całe te działania, Rosjanie i tak bardzo mocno protestują. Unia Europejska czyni bardzo wiele, by sankcje wyglądały na to że są, a równocześnie nie zaszkodziły żadnemu z jej krajów. Nie zmienia to faktu, że rynki w dalszym ciągu, żyją w strachu, że w końcu ktoś nie wytrzyma i wymierzy je celniej.
Oczywiście nie wszędzie na świecie jest źle. Argentyna spłaciła właśnie ratę swoich zobowiązań na podstawie porozumienia z Klubem Paryskim. Transza wyniosła 642 mln USD, kolejna rata dopiero w przyszłym roku. Spłaty te są ważnym elementem powrotu tego kraju na rynek długu po kryzysie lat 2001-2002.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane makroekonomiczne:
10:30 - Wielka Brytania - podaż pieniądza M4 oraz wnioski o kredyt hipoteczny,
15:00 - USA - indeks cen domów,
16:00 - USA - indeks zaufania konsumentów Conference Board.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 29.04.2014 do 29.07.2014
Kurs EUR/PLN utworzył średniookresowy trend boczny. W przypadku ruchu powrotnego w górę, pierwszy opór znajduje się na górnym ograniczeniu formacji, czyli w okolicach 4,1500. Wsparciem jest testowany obecnie poziom 4,1300, czyli dolne ograniczenie formacji.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 29.04.2014 do 29.07.2014
Po ostatnich wzrostach kurs CHF ponownie przeszedł w trend boczny. Gdyby ruch w górę był jednak kontynuowany to po przebiciu oporu na 3,4200 można spodziewać się testowania okolic 3,4300 czyli maksimum ostatnich dwóch miesięcy. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest 3,4000, a po jego przebiciu poziom 3,3850, czyli ostatnie ważne minimum lokalne.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 29.04.2014 do 29.07.2014
Kurs USD/PLN poruszał się ostatnimi miesiącami w wąskim zakresie 3,0000-3,0650. Kurs wybił się co prawda z tego ograniczenia, osiągając poziom 3,0700, ale szybko zawrócił i znów tworzy trend boczny. Obecnie utworzył się krótkoterminowy trend wzrostowy a kurs przebił poziom 3,0700, najbliższym oporem jest 3,0900.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 29.04.2014 do 29.07.2014
Kurs GBP/PLN ponownie poszedł w górę i przekroczył już ostatnie maksimum na 5,2350. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest 5,2500. W przypadku ruchu w dół pierwsze istotne wsparcie to linia łącząca minima lokalne na 5,2200 a następnie okolice 5,1800, czyli poprzednie ważne minimum lokalne.
Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.