Od czasu wybicia z boxu 1297- 1287, a przede wszystkim sforsowania długotrwałej nadziei byków – wsparcia 1270, na rynku dominuje tylko jedna siła. Widzimy jak cena obecnie jest już bardzo blisko kolejnej ważnej horyzontalnej strefy – 1235 i być może w tym rejonie dojdzie do jakiejś potyczki. Z podażowej perspektywy byłoby doskonale, gdyby popyt podjął kontratak, wrócił w okolice 1270 i ponownie zasygnalizował swoją słabość. Wtedy zajęcie pozycji zgodnej z trendem cechowałoby się niemałym prawdopodobieństwem sukcesu.
Zbigniew Wieczorek