Notowania złota kontynuują wzrosty w kierunku historycznych maksimów, przebijając w środę rano cenę 1860 dol. za uncję. Negatywne sentymenty rynkowe nie słabną, co ma istotny pozytywny wpływ na rosnące wyceny kruszcu.
- złotow środę rano przebiło 1860 dol. za uncję.
- Notowania złota do dolara zbliżają się do rekordowego szczytu wszechczasów z 2011 roku na 1920,30 dol. za uncję.
- Na cenę złota wpływ mają negatywne rynkowe sentymenty: rozwój pandemii, sytuacja geopolityczna i słabnący dolar.
Złoto najwyżej od 2011 roku
Złoto spot w środę rano przebiło 1860 dol. za uncję, tylko w ostatnich 10 sesjach wzrastając aż o niemal 3% – co jest imponującym wynikiem jak na ten kruszec. Od początku roku złoto jest już aż 22,6% wyżej i jego kurs wybija się na poziomy obserwowane po raz ostatni w 2011 roku.
![Złoto zbliża się do historycznych maksimów, już ponad 1860 dol. za Złoto zbliża się do historycznych maksimów, już ponad 1860 dol. za](https://d32-invdn-com.akamaized.net/content/pic845d7e59f3fe5765fb7076f705bae36d.jpg)
Bez wątpienia, na cenę złota wpływ ma przede wszystkim słabnący dolar. Indeks dolara zbliża się do marcowych minimów utrzymując się 22 lipca tylko niewiele powyżej 95 pkt. Do wzrostów złota przyczyniają się także złe informacje dotyczące gospodarki, a każda negatywna wiadomość jest jak woda na młyn kursu złota.
![Złoto zbliża się do historycznych maksimów, już ponad 1860 dol. za Złoto zbliża się do historycznych maksimów, już ponad 1860 dol. za](https://d32-invdn-com.akamaized.net/content/pic526263d585548d0a290606c2b952824c.jpg)
Oczy inwestorów zwrócone są na rozwój pandemii, szczególnie na to jak z COVID-19 radzą sobie Stany Zjednoczone. Jeszcze na początku czerwca, dzienna ilość nowych przypadków choroby wynosiła jedynie około 20 tys., podczas gdy od połowy lipca notowane jest już 65 tys. nowych zachorowań dziennie.
Negatywne sentymenty rynkowe napędza także sam Donald Trump, ogłaszając w swojej wypowiedzi w Białym Domu, że sytuacja związana z pandemią najpierw stanie się gorsza, by dopiero potem się poprawić.
Do politycznego zamieszania dołączył także Sekretarz Stanu Mike Pompeo oskarżając Chiny o wykorzystywanie pandemii dla własnych celów gospodarczych i zapowiadając utworzenie koalicji politycznej przeciwko Chinom.
W trudnej sytuacji gospodarczej jest Japonia. Problemy Państwa Kwitnącej Wiśni rozpoczęły się już ponad rok temu: dane wskazują, że od 15 miesięcy przemysł kurczy się z miesiąca na miesiąc, a kryzys wywołany pandemią jeszcze pogłębił te kłopoty.