Złoto bije kolejne rekordy. Hossa nabiera rozpędu
W środę 17 lipca br. złoto ustanowiło nowy historyczny rekord powyżej 2480 dol. za uncję, po czym wykres XAU/USD przeszedł do realizacji zysków i blisko 4% korekty. Zdaniem Husseina Allidina dyrektora zarządzającego w TD Asset Management jest to dowód, że hossa złota dopiero nabiera rozpędu, a jej prawdziwe oblicze powinno być widoczne już na pod koniec tego oraz na początku przyszłego roku.
– Największym czynnikiem wpływającym na ceny złota w tym roku były solidne zakupy dokonywane przez banki centralne, w szczególności banki centralne rynków wschodzących. Jeśli spojrzymy Chiny, banki centralne w Europie Wschodniej, Rosję i wiele innych widzimy, że ten trend powinien nabierać na sile. Dotychczasowe wzrosty sprawiły także, że na rynek złota wrócili inwestorzy detaliczni oraz fundusze, które widzą w nim wciąż duży potencjał, zwłaszcza że koniec roku to statystycznie najlepszy czas dla rynku złota – wyjaśnił Hussein Allidin dyrektor zarządzający w TD Asset Management.
Z tego powodu analityk podkreśla, że to dopiero początkowy etap hossy, której zakres może sięgnąć nawet 3000 dol.
– Inwestorzy wciąż kumulują złoto przed zapowiedzianym na ten rok cyklem obniżek stóp procentowych w USA. Zmienność na innych rynkach sprawia, że inwestorzy szukają bezpieczeństwa, które od zawsze kojarzone jest ze złotem. Tym samym w obliczu zmiany prezydenta w USA, napięć na linii USA – Chiny oraz niepewnego odbicia gospodarczego złoto wciąż zajmuje pozycję lidera, co widać po najnowszych notowaniach – dodał ekspert TD Asset Management.
Złoto może kosztować nawet 3000 dol. za uncję
– Najbardziej prawdopodobną ścieżką dla złota jest wzrost do 3000 dol. za uncję, jednak do tego potrzebne będzie dalsze wsparcie popytu ze strony banków centralnych rynków wschodzących oraz pogłębienie kryzysu zaufania do dolara amerykańskiego – wskazali w jednej z najnowszych prognoz analitycy Citi w najnowszej prognozie.
Jak zaznaczają eksperci chiński i rosyjski banki centralne są liderami zakupów złota, a Indie, Turcja i Brazylia również zwiększają zakupy kruszcu. Również w Europie nie brakuje państw, które szykują się na globalne zawirowania, a pośród liderów pod względem zakupów złota jest między innymi Polska.
– Złoto prezentuje się jako aktywo o dużym potencjale wzrostowym. Historycznie, ten metal szlachetny osiągał najlepsze wyniki w okresach łagodzenia polityki monetarnej, a jego wyjątkowa odporność w ostatnim cyklu podwyżek stóp procentowych, napędzana przez rosnącą inflację, zdaje się potwierdzać tę tendencję – wyjaśniają eksperci Citi.
Dodatkowo z uwagi na prognozowany wzrost gospodarczy i rozszerzanie bazy monetarnej, inwestorzy na rynku złota przygotowują się na kolejną falę inflacji. Obecnie dominujący scenariusz “miękkiego lądowania” gospodarki, który zakłada uniknięcie recesji i deflacji, również sprzyja potencjalnemu wzrostowi cen złota. Analitycy przewidują, że przy takim kontekście ekonomicznym, złoto może jeszcze w tym roku osiągnąć nowe rekordowe poziomy.
– Możemy spotkać się z nowymi obawami dotyczącymi głębokiej recesji, przy jednoczesnym wzroście gospodarczym. To, w co wierzy rynek, a jak jest naprawdę, to dwie różne sprawy. Obniżki stóp procentowych w USA mogą spowodować panikę i recesyjną narrację, w której inwestorzy byliby skłonni rzucić się na kojarzone z bezpieczeństwem złoto. Jeśli poziom stóp procentowych spadnie w okolice 1%, to powinno nas to doprowadzić do złota w okolicach 3000 dol. za uncję – dodaje Citi Bank.