Złoto przymierza się do korekty
Kurs złota rozpoczął wrzesień w okolicy 2500 dol., która przez dłuższy blokowała zapędy kupujących. Obniżki stóp procentowych w USA oraz strefie euro sprawiły jednak, że cena kruszcu wystrzeliła na nowe historyczne szczyty, które w minionym miesiącu padały nad wyraz często.
Ostatnie tego typu zdarzenie miało jednak miejsce równo tydzień temu, w czwartek 26 września, kiedy to kurs XAU/USD przetestował rejon 2685 dol. za uncję i od tego czasu rynek próbuje zapoczątkować mocniejszą korektę spadkową.
Zdaniem analityka Tickmill Marcina Kiepasa inwestorzy nie uwierzyli w groźbę III Wojny Światowej, której początkiem miałyby być wydarzenia na Bliskim Wschodzie, dlatego rynek potrzebuje mocnego schłodzenia.
Ekspert zakłada jednak, że złoto nie będzie już tańsze niż 2500 dol. i tam upatruje maksymalnego zasięgu przyszłej, potencjalnej korekty.
– Historycznie złoto ma tendencje do przechodzenia przez głębokie korekty, jednak w tej chwili nie ma żadnych przesłanek, aby zakładać, że złoto spadnie poniżej podwójnego wsparcia 2500 dol. za uncję – wyjaśnia Marcin Kiepas.
Ekspert podtrzymuje tym samym swoją dotychczasową prognozę, zgodnie z którą kurs złota powinien długoterminowo mocno zyskiwać na wartości i po zbliżającej się korekcie obrać za cel najpierw barierę 2800 dol. a następnie psychologiczny opór 3000 dol. za uncję.