Cena złota spot w środę rano kontynuuje już piąty dzień zniżki, która sprowadziła kurs do okolic minimów sprzed dwóch tygodni poniżej 1800 dol. Po raz kolejny notowaniom metali szlachetnych daje się we znaki rosnąca rentowność 10-letnich obligacji skarbowych, która ma także wpływ na umocnienie amerykańskiego dolara.
- Pandemia zdaje się zwalniać tempo. Względem szczytu z początku roku, przyrost nowych dziennych przypadków spadł około 3-krotnie
- Wzrastająca rentowność obligacji może oznaczać dalszą kontynuację spadków złota
- Joe Biden w nocy z wtorku na środę przedstawił ponownie swój plan stymulacyjny o wartości 1,9 mld dol.
Złoto poniżej 1800 dol. za uncję
Cena złota spot w porannej części środowej sesji opada o 0,23% do 1790 dol. za uncję podkreślając słabość rynku metali szlachetnych w ostatnich tygodniach. Łącznie od początku tego roku, kurs złota stracił już 5,7%, a w samym lutym jak do tej pory 3,7%.
Ponownie, bezpośredniej przyczyny zniżki należy doszukiwać się w rosnącej rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych, która wystrzeliła do nowych rocznych szczytów. W poniedziałek rano wynosi już 1,30%, podczas gdy w połowie sierpnia zeszłego roku, czyli wtedy kiedy notowania złota wyznaczały maksima wszechczasów, było to około 0,65%.
Trend wzrostu rentowności obligacji USA odbił się także na USD. Indeks dolara w środę zyskuje 0,28% do 90,76 pkt.
– Inwestorzy obserwują wzrost rentowności, kursu dolara przez co są wahają się co do szukania okazji na rynku metali szlachetnych w tym momencie, a rentowność może jeszcze wzrosnąć wskutek reflacyjnych tendencji i nadchodzącego pakietu stymulacji fiskalnej – stwierdziła Margaret Yang z DailyFX.
Pakiet stymulacji fiskalnej według zapowiedzi amerykańskich polityków ma być wdrożony jeszcze w marcu. Dzięki temu Amerykanie otrzymają czeki o wartości około 1400 dol., co ma wspomóc osoby bezrobotne, jak zapowiedział Joe Biden.
Z jednej strony, zatwierdzony pakiet stymulacji fiskalnej oznaczać może wzrost oczekiwań inflacyjnych, jednak z drugiej, także wzrost rentowności amerykańskich obligacji, co niweluje część relatywnego zwiększenia się ceny złota.
– Spadek ceny złota poniżej miesięcznych minimów w okolicach 1785 dol. za uncję potwierdzi krótkoterminowe niedźwiedzie nastroje i otworzy drogę w kierunku dalszej deprecjacji nawet do dołka z listopada 2020 roku blisko 1764 dol. Trajektoria spadkowa może zostać rozszerzona do wsparcia poziomego w zakresie 1737 – 1739 dol. – stwierdzili analitycy FXStreet w notatce.
Z drugiej strony, zaprezentowali także możliwość scenariusza wzrostowego.
– Próba znacznego odbicia powyżej 1800 dol. może być postrzegane jako szansa na sprzedaż i generuje ryzyko dość szybkiego wyparowania impetu wzrostów w zakresie 1808-1810 dol. za uncję. Jednak może pojawić się presja zakupowa, która wywołać może pokrycie szortów i wypchnąć złoto w górę do poziomów notowanych wcześniej w nocnej części sesji w zakresie 1825 -1827 dol. – podsumowali analitycy FXStreet.