W latach 2018-2020 mieliśmy do czynienia z ostatnią hossą na notowaniach złota. „Barbarzyński relikt przeszłości” jak mawiał swego czasu Alan Greenspan, podrożał z poziomu ok. 1200 dolarów za uncję do rekordowego 2077 dolarów w połowie 2020 roku. Zeszły rok były również bardzo dobry jeżeli chodzi o srebro, które po ustanowieniu wieloletnich minimów w rejonie cenowym 12 dolarów za uncję, zanotowało niemal pionowy wzrost w okolice 30 dolarów. Rok 2021 przez wielu analityków miał być kontynuacją pozytywnego trendu, co jednak zakończyło się rozczarowującą konsolidacją. Czy w przyszłym roku zobaczymy w końcu wybicie? Wykresy powinny przynieść odpowiedź już niebawem.
Zacieśnianie polityki monetarnej a wycena złota i srebra
Pomimo wysokiej inflacji, która szaleje praktycznie na całym świecie (za wyjątkiem Japonii) złoto oraz srebro nie kontynuowały rajdu w kierunku północnym. Na pierwszy rzut oka scenariusz wzrostow powinien być logiczny, jednak wiele różnych czynników powstrzymało rozwój hossy. Przede wszystkim złoto konkuruje o uwagę inwestorów z innymi aktywami, gdzie hossa trwa w najlepsze. Mowa głównie o rynkach akcji oraz kryptowalutach, te drugie już są nazywane cyfrowym złotem, czy złotem XXI w. Wielu inwestorów wybrało właśnie waluty cyfrowe zamiast złota czy srebra jako zabezpieczenie przed ekspansywną polityką monetarną.
Wraz ze wzrostem inflacji FED może przyspieszyć zacieśnianie polityki monetarnej, co z jednej strony może wyhamować wzrosty na giełdach, z drugiej jednak wzrost rentowności obligacji oraz mocniejszy dolar tradycyjnie nie sprzyjają wzrostom metali szlachetnych. Wszystko zatem w rękach Rezerwy Federalnej. Jeżeli okaże się, że nawet w obliczu wysokiego CPI, harmonogram zacieśniania zostanie utrzymany i pierwsze podwyżki zobaczymy nie wcześniej niż w połowie 2022 roku, może być to średnioterminowy impuls popytowy, dla najpopularniejszych kruszców.
Rysunek 1. Złoto vs SP500 vs Bitcoin, źródło: econometrics
Widać wyraźnie, że Bitcoin notował dużo wyższe stopy zwrotu i odjechał notowaniom złota. Może to zniechęcić inwestorów do dalszego zakupu waluty cyfrowej, gdyż mogą obawiać się kupna zbyt wysoko wycenionego aktywa. Złoto czy srebro, które nie zaliczyły tak spektakularnego wzrostu w ostatnim roku, wydają się być notowane po relatywnie bardziej atrakcyjnych cenach.
Basel III będzie wsparciem dla złota?
Wraz z początkiem nowego roku w Wielkiej Brytanii wchodzą regulację Basel III, które zwiększają znaczenie złota fizycznego, względem niefizycznego, o czym więcej można przeczytać w tym artykule. Analizując ruchy commercial, można zauważyć trend spadkowy, który świadczy o tym, że inwestorzy powoli, acz konsekwentnie próbują schodzić z pozycji krótkich.
Rysunek 2. Pozycje spekulacyjne netto na złocie
Bardzo możliwe, że wraz z końcem roku, przy mniejszej płynności banki będą chciały zmaksymalizować redukcję pozycji krótkich, tak aby zrealizować transakcje jeszcze przed końcem roku. Przypomnijmy, że z momentem wejścia regulacji złoto otrzyma status Tier1, czyli będzie traktowany w bilansach bankowych równoznacznie z gotówką czy obligacjami skarbowymi. Generalnie trzymanie złota fizycznego będzie obarczone mniejszym ryzykiem, a instytucje finansowe, nie będą potrzebowały zabezpieczenia ekspozycji na rynku. W teorii powinno być impulsem dla notowań złota, które może za sobą pociągnąć również srebro.
2000 dolarów możliwe jeszcze w tym roku?
Obok redukcji pozycji krótkich, jednym z impulsów, które mogą przynieść wybicie z konsolidacji, jest jutrzejsze, ostatnie posiedzenie FEDu w tym roku. Pewne jest to, że nie zobaczymy podwyżki stóp procentowych, jednak brak zmiany podejścia w zacieśnianiu polityki mogłoby być sygnałem dla byków do przejęcia kontroli. Dla złota kluczowym obszarem jest obecnie górne ograniczenie trójkąta, który stanowi granice dla tegorocznej konsolidacji.
Rysunek 3. Analiza techniczna złoto
Wybicie górą oznaczać będzie atak na kolejne okrągłe poziomy 1900 oraz 2000 dolarów. Scenariusz odwrotny zakłada wybicie 1700 dolarów za uncję i kontynuację spadków nawet w pobliże rejonu 1550 dolarów.
W niemal półtorarocznej stagnacji utknęło również srebro. Obecnie strona podażowa testuje długoterminowe wsparcie w okolicy 22 dolarów. Jest to bardzo istotny obszar, gdyż jego przełamanie oznaczałoby wybicie dołem z konsolidacji i zejście nawet poniżej 20 dolarów
Rysunek 4. Analiza techniczna srebro
Obrona przez byki wskazanego poziomu jak na razie powinna pozostawić notowania w ramach trendu bocznego 22-30 dolarów.
Podsumowując, wycena złota i srebra bedzie ściśle uzależniona od ruchów banków centralnych, oraz ich odpowiedzi na wysoką inflację. W dalszym ciągu istotnym czynnikiem jest pandemia oraz niewiadoma związana z nowym wariantem Omikron. Kolejne spowolnienie gospodarcze może wyhamować zacieśnianie polityki monetarnej, gdyż banki będą chciały w dalszym ciągu wspierać gospodarkę. Dla notowań złota i srebra byłoby to połączenie prowzrostowe.
Autor: Damian Nowiszewski