Złoto rośnie w siłę – Polska i Turcja wśród liderów zakupów
To nie jest przypadek, że kraje takie jak Polska i Turcja znajdują się na czołowych miejscach w rankingu największych nabywców złota. Polska, znana z historycznego zamiłowania do metalu, nie tylko zwiększa swoje rezerwy, ale również nalega na przechowywanie kruszcu na miejscu, rezygnując z usług londyńskich banków.
Z kolei Rosja zwiększa swoje zakupy złota z 13,5 mln do aż 93 mln USD dziennie, co wskazuje na przygotowania do wprowadzenia nowej waluty BRICS opartej na złocie. Szczyt BRICS, który odbędzie się w październiku 2024 roku w Kazaniu, może przynieść przełomowe decyzje w tym zakresie.
Obecnie złoto stanowi 16% światowych rezerw bankowych, podczas gdy dolar wciąż dominuje, stanowiąc 58% rezerw. Jednak warto zauważyć, że jeszcze w 2002 roku dolar stanowił ponad 70% rezerw. Tendencja ta sugeruje, że rola dolara jako głównej waluty rezerwowej słabnie, a złoto coraz bardziej zyskuje na znaczeniu.
Coraz głośniejsze są głosy, że w przyszłości żółty metal może nawet wyprzedzić dolara jako główne aktywo rezerwowe. Wiele krajów, szczególnie tych z grupy BRICS, postrzega złoto jako pewniejszą alternatywę, szczególnie w obliczu globalnych napięć geopolitycznych i rosnącej inflacji.
Tymczasem amerykański Fed znajduje się pod rosnącą presją. Rynek i Wall Street domagają się obniżek stóp procentowych, co mogłoby stymulować gospodarkę, ale z drugiej strony istnieje ryzyko gwałtownej wyprzedaży dolara. Jeśli dolar spadnie poniżej kluczowego poziomu 100 na indeksie, może to doprowadzić do wzrostu cen złota do poziomu 3000 USD, a srebra nawet do 50 USD.
Jednocześnie spadająca wartość dolara może również przyspieszyć trend odchodzenia od niego jako waluty rezerwowej. Banki centralne, które coraz bardziej stawiają na złoto, mogą jeszcze szybciej zrezygnować z dolara, co stanowiłoby dodatkowy problem dla Stanów Zjednoczonych.
Fed jest świadomy, że inflacja jest wyższa niż sugeruje wskaźnik CPI. Obniżenie stóp procentowych może jedynie pogorszyć sytuację, wpychając realne stopy procentowe na jeszcze głębsze terytorium ujemne. To z kolei może napędzać inflację, co w połączeniu z ewentualnym wznowieniem drukowania pieniędzy (QE) może jeszcze bardziej podbić ceny metali szlachetnych.
W 2024 roku złoto nie tylko rośnie, ale wydaje się gotowe na dalsze rekordy. W najbliższych miesiącach wiele zależeć będzie od decyzji Fed oraz rozwoju sytuacji geopolitycznej. Jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na dalsze obniżki stóp procentowych, możemy być świadkami nie tylko gwałtownego spadku wartości dolara, ale i dalszego wzrostu cen.