Apetyt na ryzyko utrzymuje się. Odsunięcie w czasie daty Brexitu pozwoliło na chwilę odetchnąć rynkom, co w zestawieniu z bardziej ostrożnym podejściem niektórych banków centralnych i odłożeniu na później planów normalizacji polityki monetarnej wspiera nastroje rynkowe. W poprawie klimatu inwestycyjnego pomógł także wczorajszy wyższy niż oczekiwano odczyt indeksu NY EmpireState, który wzrósł w kwietniu do 10,1 pkt. z 3,7pkt. miesiąc wcześniej. Takie otoczenie w dalszym ciągu sprzyja naszej krajowej walucie w oczekiwaniu na publikację indeksu ZEW z Niemiec. Kwietniowe wskazanie pokazało, że obrazujący nastroje w niemieckiej gospodarce indeks ZEW wzrósł w kwietniu do 3,1 pkt. z -3,6 pkt. w marcu. Spadł natomiast wskaźnik ocen bieżącej koniunktury. Główna para EUR/USD utrzymywała się w zakresie wyznaczonym przez 50- i 100-okresową średnią EMA w skali dziennej, jednakże euro zareagowało osłabieniem na powyższe odczyty, co przyniosło wybicie dołem ze wspomnianego zakresu.
Indeks dolara oscyluje w rejonie 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej w oczekiwaniu na nowe impulsy. Pojawiające się wypowiedzi przedstawicieli Fed od początku tego tygodnia mają ograniczony wpływ na notowania dolara. Zdaniem Evansa stopy procentowe mogą pozostać na niezmienionym poziomie w USA do jesieni 2020 roku czemu sprzyja jak na razie niska inflacja. Z kolei Rosengren zasugerował, że preferowałby cel inflacyjny z możliwym przedziałem odchyleń argumentując to trudnością w osiągnięciu obecnego celu inflacyjnego. Szef bostońskiego oddziału popierałby sytuację, w której Fed akceptowałby inflację poniżej 2,0% w czasach słabszej koniunktury oraz nieco powyżej tego poziomu w czasach ożywienia gospodarczego, co z kolei nie byłoby interpretowane jako zagrożenia dla stabilności cen.
Dolar australijski znalazł się pod presją sprzedających po publikacji minutek z ostatniego posiedzenia Banku Rezerw Australii (RBA). Generalnie stwierdzono, że niski poziom stóp procentowych stanowi wsparcie dla gospodarki. Mocno gołębim akcentem w protokole była jednakże dyskusja odnośnie warunków, jakie musiałyby być spełnione, aby doszło do obniżki stóp procentowych. Wynikało z niej, że cięcie stóp byłoby właściwe w sytuacji utrzymującej się niskiej inflacji i wzrostu stopy bezrobocia. Oceniono również, że w warunkach niskiej dynamiki cen i płac oraz w warunkach silnej konkurencji prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych pozostaje niskie. AUD/USD silnie zniżkował i obecnie kurs zbliża się w okolice wsparcia w postaci 100-okresowej średniej EMA przebiegającej w rejonie 0,7130.
EUR/PLN sukcesywnie znajduje się na coraz niższych poziomach cenowych, jednakże przestrzeń do umocnienia złotego pozostaje ograniczona. Kurs zbliża się bowiem do dolnego ograniczenia szerszego zakresu wahań obserwowanego od sierpnia 2018 roku. Silna strefę wsparcia wyznacza rejon 4,2570-4,2640, gdzie zazwyczaj można było zaobserwować reakcję ze strony popytowej. Silnym oporem pozostają okolice 4,2920/50, gdzie zbiegają się kluczowe średnie kroczące EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowa).
W zeszłym tygodniu notowania EUR/JPY dotarły w okolice 200-okresowej średniej EMA w skali D1 przebiegającej w rejonie 126,85 jenów za euro i obecnie oscylują tuż poniżej tego poziomu. W przypadku wyjścia powyzej wspomnianej średniej kurs otworzy sobie drogę do wyższych poziomów cenowych w okolicy 127,50 czemu sprzyja obecny układ średnich. Jak na razie po publikacji indeksu ZEW z Niemiec euro słabnie, co stało się impulsem do spadku notowań. Najbliższe wsparcie znajduje się w okolice 125,85.