Dzieje się w ostatnich tygodniach w Wielkiej Brytanii zarówno na scenie politycznej jak i w gospodarce. Po ogłoszeniu ambitnego planu cięcia podatków, po zaledwie 6 tygodniach urzędowania stanowisko stracił były już Kanclerz Skarbu Wielkiej Brytanii Kwasi Kwarteng. Ma to bezpośredni związek z negatywnym przyjęciem przez rynki pomysłu finansowania luki wynikającej z obniżki podatków poprzez zwiększenie zadłużenia. Silny spadek funta brytyjskiego oraz wystrzał rentowności obligacji spowodował zagrożenie dla stabilności sektora finansowego, dlatego też do akcji musiał wejść Bank Anglii z awaryjnym skupem aktywów. Ostatecznie po planie poprzedniego kanclerza nie ma już śladu, a wchodzący na to stanowisko Jeremy Hunt już zapowiedział wycofanie się z programu cięć podatkowych. Sytuacja wydaje się być opanowana jedynie w krótkim terminie czasowym, dlatego, że presja związana ze wzrostem rentowności w dalszym ciągu stanowi istotne ryzyko.
Pozycja Liz Truss zagrożona
Pomimo odwołania Kwasiego Kwartenga wygląda na to, że to nie koniec zawirowań na brytyjskiej scenie politycznej. Jak podaje brytyjska prasa wśród konserwatystów powinna znaleźć się wystarczająca liczba głosów za ogłoszeniem wotum nieufności wobec obecnej Premier Liz Truss. Problemem jednak w tej sytuacji mogą być wewnętrzne kwestie proceduralne, które dają 12-miesięczny okres ochronny dla każdego nowego premiera. Wydaje się więc, że jedyną prawdopodobną opcją w ramach, której dojdzie do zmiany na tym stanowisku, jest samodzielna rezygnacja.
W tych warunkach coraz silniejszą pozycję zyskuje Jeremy Hunt, który nie tylko odwołał sztandarowy pakiet reform ale jeszcze zapowiedział utrzymanie podwyżek stawek podatkowych dla firm z 19% do 25%. Na fali tych zmian, Bank of England postanowił zakończyć krótkoterminowy, awaryjny skup aktywów, a rentowności obligacji brytyjskich znajdują się obecnie w fazie korekcyjnej.
Rysunek 1. Notowania rentowności 2-letnich obligacji Wielkiej Brytanii
W kontekście zatrzymania wzrostu rentowności kluczowe będzie to w jakim tempie będzie redukować swój bilans będzie Bank of England. Jeżeli warunki inflacyjne wymuszą na instytucji przyspieszenie całej operacji, wówczas presja na wzrosty może być równie wysoka, co w ostatnich kilku tygodniach.
Prawdopodobieństwo recesji w Wielkiej Brytanii rośnie
Wycofanie się z planu cieć podatkowych oraz wzrostu zadłużenia ma swoje drugie oblicze w postaci zwiększonego ryzyka pogłębionej recesji. Jak podaje Saxo Bank w swojej analizie makroekonomicznej gospodarka Wielkiej Brytanii może wpaść w okres recesji już pod koniec tego roku. Najprawdopodobniej nie będzie to jedynie przejściowe spowolnienie, a trwała recesja z docelowym spadkiem PKB w granicach 2%.
Aktualnie biorąc pod uwagę miarę PKB k/k na przestrzeni całego roku brytyjska gospodarka balansuje na granicy recesji. Dalsze podwyżki stóp procentowych, które wydają się nieuniknione, powinny być decydującym czynnikiem wpływającym na realizację negatywnego scenariusza.
Rysunek 2. Dynamika PKB w Wielkiej Brytanii k/k
Podobnie jak w przypadku gospodarki USA jednym z niewielu pozytywnych aspektów pozostaje rynek pracy, gdzie obserwujemy dalsze spadki. To jednak będzie tylko dodatkowy argument dla BOE do tego aby kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych.
Rysunek 3. Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii
GBPPLN odrabia straty
Po silnej przecenie obserwowanej pod koniec ubiegłego miesiąca, para walutowa GBPPLN odrobiła straty i ma potencjał do rozwinięcia ruchu wzrostowego. Kluczowymi czynnikami prowzrostowymi powinny być zmiany w rządzie brytyjskim oraz wycofanie się z awaryjnego skupu obligacji przez BOE. Z drugiej strony czarne chmury w dalszym ciągu wiszą nad polskim złotym. W ostatnich dniach pojawiły się informacje o tym, że zagrożone mogą być środki nie tylko z KPO ale również z funduszów regionalnych o wartości 76,5 mld euro. Z pewnością byłby to duży cios dla polskiej gospodarki, oraz samego złotego.
W związku z tym GBPPLN może kontynuować ruch w kierunku północnym z pierwszymi celami w rejonie 5,67-5,73 złotego za jednego funta.
Rysunek 4. Analiza techniczna GBPPLN
Na ten moment scenariusz powrotu w okolice 6 zł jest dosyć odległy jednak w dalszym ciągu realny. Kluczowym sygnałem technicznym w tej sytuacji byłoby wyjście powyżej 5,75, co otwiera drogę na tegoroczne maksima.