Punktualnie o godzinie 16:30 rynki poznały raport amerykańskiej Energy Information Administration (EIA) odnośnie zapasów ropy na lokalnym rynku. Po spadku zapasów o 4,512 miliona baryłek w zeszłym tygodniu, konsensus przed dzisiejszą publikacją zakładał kolejny spadek, lecz tym razem o 2,670 mln brk. Ostateczny odczyt wskazał co prawda na spadek, jednak ten był niższy o ponad 1 mln baryłek od rynkowych oczekiwań. Cena ropy po publikacji zwyżkowała testując przy tym poziom 43,30 dol. za baryłkę.
- Zapasy ropy naftowej skurczyły się w ciągu tygodnia o ponad 4,5 mln brk
- Notowania kontraktów futures na ropę WTI przetestowały poziom 43,30 dol.
Zapasy ropy w dół o 1,632 mln baryłek
Z raportu EIA wynika, że w tygodniu kończącym się 14 sierpnia 2020 r. rafinerie ropy naftowej w USA działały na poziomie 80,9 proc. zdolności produkcyjnej przetwarzając średnio 14,5 mln baryłek dziennie, czyli o 171 tys. baryłek mniej niż średnia z poprzedniego tygodnia.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły o 1,632 mln baryłek w tygodniu zakończonym 14 sierpnia 2020 r. Był to czwarty tydzień spadków z rzędu, a oczekiwania rynków zakładały, że zapasy spadną o 2,670 mln. W międzyczasie, zapasy benzyny spadły o 3,322 mln baryłek, podczas gdy rynki prognozowały spadek o 1,057 mln.
W ciągu drugiego tygodnia sierpnia zapasy surowca w największym magazynie w Cushing w stanie Oklahoma wzrosły o 0,607 mln baryłek.
Cena ropy WTI testuje poziom 43,30 dol./brk
Notowania kontraktów terminowych na West Texas Intermediate czyli amerykańską ropę WTI zbliżyły się wczoraj do szczytu (43,68 dol.) z obecnego miesiąca. Byki nie były jednak w stanie pokonać tego poziomu.
Dziś z kolei cena ropy wzrosła po danych o zapasach nieco ponad poziom 43,30 dol. za baryłkę. Wciąż jednak kurs WTI uwięziony jest w zakresie wczorajszej sesji. Dopiero po skutecznym wybiciu ekstremów będzie można mówić o potencjalnym ruchu kierunkowym.