Jakub Mościcki oraz Rafał Zaorski z Krypto Jam startują z pierwszym w Polsce funduszem zabezpieczającym dedykowanym giełdom kryptowalutowym – Crypto Security Fund.
W historii kryptowalut temat upadających giełd powraca jak bumerang. Powodem są najczęściej włamania hakerskie. Choćby w Polsce w przeciągu ostatnich kilku lat upadły już m.in. takie platformy jak Bidextreme czy Bitcurex. Z problemem stykają się także zagraniczne firmy z tego rynku.
Chcąc zabezpieczać się przez tego typu włamaniami, giełdy na całym świecie zaczynają tworzyć specjalne fundusze gwarancyjne. Niedawno z takim projektem wystartowała choćby giełda Binance.
Odpowiedzią na bolączki rynku kryptowalut jest też nowa firma, do której powstania przyczynił się kontrowersyjny trader i twórca Krypto Jam – Rafał Zaorski. Za określony procent swoich obrotów giełda lub kantor będą miały chronione środki na rzecz poszkodowanych klientów, którzy utracili depozyty.
– W dużym skrócie i uproszczeniu: jeśli dana giełda upadnie lub zostanie okradziona, nasza firma pokrywa straty klientów – tłumacz idee Jakub Mościcki, Prezes Zarządu Crypto Security Fund.
Pierwsi klienci
Mościcki pytany o pierwsze plany projektu przyznaje, że trwają rozmowy z pierwszymi klientami: “Tak, w chwili obecnej prowadzimy rozmowy z kilkoma podmiotami, w tym także z Polski, w celu objęcia ich zabezpieczeniem oferowanym przez naszą firmę. Swoją ofertę w pierwszej kolejności skierowaliśmy do podmiotów z naszego kraju, gdyż wierzymy, że mimo wszystko, Polska dalej może być liderem w branży blockchain i walut cyfrowych, a taka usługa da polskim giełdom olbrzymią przewagę nad zagraniczną konkurencją.
Polska liderem?
Mościcki nie ukrywa też, że wierzy w to, że Crypto Security Fund pomoże polskiemu rynkowi się rozwinąć: “Rynek kryptowalut nadal jest bardzo młody, a przez to ma wiele wad i niedociągnięć. Jedną z takich wad jest właśnie brak zabezpieczenia przed kradzieżą środków z giełd. Mimo wielu ostrzeżeń o tym, aby środków na giełdzie nie trzymać dłużej niż to konieczne, w dalszym ciągu zdarzają się zuchwałe kradzieże, a wiele osób traci swoje wszystkie kryptowaluty. Dlatego uważamy, że wprowadzenie zabezpieczenia depozytów pozwoli znacznie zmniejszyć ryzyko utraty krytpowalut, a tym samym giełdy staną się bezpieczniejsze dla inwestorów i traderów, co z kolei znacząco wpłynie na popularność tej formy lokowania kapitału. Ponadto, spółka ta jest częścią kolejnego etapu budowania silnej grupy FinTechowej o polskich korzeniach. Chcemy wspólnie zrobić z Polski lidera w branży kryptowalut i blockchain.