Obraz na rynku EURUSD po wczorajszej sesji nie uległ większej zmianie, poza tym, że zmienność coraz bardziej się zawęża. Tak jak pisałem w poniedziałek EURUSD wygląda tak, jakby już ubijał dno. Przy braku nowych bodźców na umocnienie dolara rośnie ryzyko korekty wzrostowej, której potencjalny zasięg to nawet 1,1960.
Na tym etapie nie ma jeszcze potwierdzenia zakończenia spadków. Moim zadaniem jest tylko ostrzec tych, którzy trzymają krótkie pozycje, że widzę już pierwsze sygnały świadczące za wygasaniem siły podaży. We wczorajszym komentarzu wskazałem, że zeszły tydzień był pierwszym tygodniem od siedmiu, kiedy EURUSD rósł a nie spadał. Utworzył się zwężający trójkąt, co zgodnie z teorią oznacza, że szykuje się większy ruch. Jednak dopiero naruszenie poziomów granicznych tej konsolidacji może potwierdzać kolejne zmiany. I tak wsparciem jest rejon 1,1320 a oporem 1,1411. Od 30 stycznia EURUSD balansuje na linii tego wsparcia, ale widać, że popyt próbuje wykorzystywać je do ataków. Jak na razie nie ma jednak siły na rozwiniecie większej fali, ale widać, że rynek czeka tylko na impuls, nie dobrych danych z Eurostrefy, ale złych z USA. Z drugiej strony należy pamiętać, że cały czas obowiązuje trend spadkowy. Przy tak silnej przecenie euro potrzeba teraz jeszcze lepszych danych z USA, żeby popchnąć EURUSD ponownie do spadków. Patrząc, zatem na zapowiadane w tym tygodniu dane kluczowym dniem będzie piątek, kiedy poznamy odczyt NFP z amerykańskiej gospodarki. Jeśli USA będą w dalszym ciągu kreować tak dużo miejsc pracy, jak przez ostatnie 6 miesięcy to EURUSD ma szanse jeszcze raz zaatakować dołki, a wtedy pokonanie 1,1211 będzie świadczyć za nową falą spadków. Natomiast, jeśli dane będą już pokazywać osłabienie tempa to dla mnie nie będzie niczym dziwnym, jak fundusze zaczną dalej inkasować zyski z kolejnych trzymanych jeszcze pozycji sprzedaży. Zaznaczam, że dopiero przebicie 1,1411 będzie sygnałem świadczącym za budowaniem się strony popytowej na EURUSD. Przy tym oporze nastąpi z pewnością największa walka, bo podaż będzie chciała się jeszcze bronić.
Na dzisiejszą sesję zapowiedziane są jedynie mało istotne odczyty PPI z Eurostrefy i CPI z Włoch. Według mojej oceny dane te nie będą miały większego wpływu na EURUSD.
Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem głównym dla EURUSD jest 1,1330 ze wsparciami 1,1297 i 1,1259 a oporami 1,1368 i 1,1401.
Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,5044 ze wsparciami 1,4984 i 1,4947 a oporami 1,5084 i 1,5141.
Grzegorz Jaworski, IronFX