Za pewne wiele osób w Polsce przygląda się prognozom związanym z frankiem szwajcarskim. Ta aktywność ukazała się w ostatnich dniach w formie prośby polskich 'frankowiczów' do Szwajcarskiego Banku Centralnego SNB o obniżenie tamtejszych stóp procentowych. Jeśli doszłoby do takiej sytuacji, to zgodnie z analizą fundamentalną frank szwajcarski traciłby wartość względem innych walut. Jednak zajmijmy się analizą techniczną i tym co aktualnie jest widoczne na wykresach.
Zwracając uwagę na notowania pary walutowej USD/CHF z perspektywy interwału tygodniowego widzimy, że od marca 2015 roku znajdujemy się w konsolidacji z granicami 0,95 – 1,01. Nastąpiło kilka prób wybicia tej konsolidacji, zaczynając od podejścia podażowych w okresie maja- czerwca 2015 roku, a kończąc na nieudanym wyjściu popytu z konsolidacji w listopadzie 2015 oraz styczniu 2016 roku. Po tych próbach nie nastąpiły już żadne zwiększone podejścia do wybicia.
W tej konsolidacji możemy wyznaczyć sobie poziom równowagi oznaczony kolorem jasnoniebieskim, czyli okolice 0,99. Poziom równowagi w czasie konsolidacji pokazuje nam, która siła aktualnie dominuje. Zgodnie z tą tezą, aktualnie mamy do czynienia z przewagą podaży i prawdopodobnym podejściem do strefy wsparcia w okolicy 0,95. Jeśli równowaga na 0,99 zostanie wybita, możemy mówić o podejściu popytu do próby wybicia oporu na 1,01.
Wykres 1. Para walutowa USD/CHF z perspektywy interwału W1
Schodząc na niższy interwał dzienny i zostając przy parze walutowej USD/CHF zwrócimy uwagę na zawężający się zakres notowań. Popyt nie potrafi przebić oporu 0,99 z kolei podaż tworzy coraz to wyższe dołki. Może to sugerować zbieranie się większych sił potrafiących wybić dotychczasowe poziomy. Najbliższym poziom wsparcia wypada w rejonie 0,967, z kolei poziom równowagi znajduje się w okolicy 0,982.
Wykres 2. Para walutowa USD/CHF z perspektywy interwału D1