Wczoraj, zgodnie z oczekiwaniami, Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe. Ale bank centralny USA posunął się o krok dalej i przedstawił perspektywę na kolejną, czwartą podwyżkę w tym roku, zwiększając medianę "kropek" do 2,25-2,5%, z 2,00-2,25. procent.
Z pewnością powinno to wzmocnić USD. Zamiast tego, dolar stracił 0,35 proc. względem wcześniejszego poziomu zamknięcia lub 0,57% względem wtorkowego maksimum. Wyprzedaż kontynuowana jest również dzisiaj i spycha zielonego o kolejne 0,15% do poziomu całkowitej straty rzędu 0,5%.
Więc co tu się dzieje?
Istnieją dwa możliwe katalizatory do wyprzedaży, pomimo bardziej jastrzębiego tonu Fed.
Perspektywy wyższych stóp procentowych są przyćmione przez obawy, że Chiny zwiększą cła aby przeciwstawić się tym nałożonym przez USA, ponieważ Biały Dom wciąż debatuje po tym, jak ostatnie spotkanie z przedstawicielami Chin nie przyniosło konsensusu, czy pójść o krok dalej z opłatami na chińskie towary, które mają wynieść nawet 50 miliardów dolarów.
Więc gdzie teraz zmierza dolar? Niestety, odpowiedź brzmi - to zależy.
Nie chcemy być dwuznaczni. Po prostu indeks dolara znajduje się na rozdrożu. Ścieżka, którą podąży teraz może określić jego trajektorię na następne tygodnie lub nawet miesiące.
Po zakończeniu spadków trwających od stycznia do kwietnia indeks dolara znalazł się w kanale wzrostowym, tworząc kolejne, coraz wyższe szczyty i dołki wskazujące na trend wzrostowy. Lecz kanał pod koniec maja został wybity, ale sekwencja szczytów i dołków - oficjalnego wyznacznika trendów - pozostała nienaruszona. Przynajmniej do tej pory.
Rynek od momentu wybicia kanału tworzył potencjalnie byczą formację flagi. Jednak wtorkowa próba jej wyłamania górą nie powiodła się. Teraz rynek grozi stworzeniem drugiego, niższego minimum, po tym utworzonym 6 czerwca na poziomie 93,21. Oznaczałoby to powrót na wykres tendencji spadkowej, w której dynamika podaży jest w stanie przezwyciężyć popyt, spychając ceny w dół.
Jednak jak dotąd trend wzrostowy rozpoczęty w kwietniu pozostaje aktywny, ale trend spadkowy znajduje się tuż za rogiem. W tym samym czasie zarówno MACD, jak i RSI dostarczyły sygnały sprzedaży wskazując, że zarówno cena, jak i momentum rynkowe ulegają pogorszeniu.
Strategie handlowe
Konserwatywni traderzy zaczekaliby na nowy dołek na wykresie, stworzony po cenach zamknięcia z następującą po nim korektą testującą przebite wsparcie. Wejście w pozycje nastąpiłoby po tym gdy na wykresie długa czerwona świeca obejmie poprzednią zieloną świecę lub w pobliżu oporu pojawi się mała świeca o dowolnym kolorze.
Umiarkowani traderzy mogą zaczekać na pokonanie poziomu 93,21 z 6 czerwca.
Agresywni traderzy mogą już teraz wejść w długą pozycję, ze zleceniem zabezpieczającym poniżej poprzedniego ekstremum i minimalnym zasięgiem na poziomie poprzedniego szczytu z 12 czerwca na 94,01 USD.