Od ponad dwóch tygodni na rynku cukru dominuje strona popytowa. Notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie sierpnia odbiły się w górę od wsparcia w postaci bariery 10 centów za funt i od tej pory systematycznie pięły się w górę. Wczorajsza sesja przyniosła delikatną zniżkę, ale nastąpiła ona po pięciu wzrostowych sesjach, zaś środowa sesja zakończyła się dla cen cukru na dużym plusie.
Wyhamowanie zwyżki może świadczyć o tym, że zakończyła się pierwsza fala tzw. short covering, czyli zamykania pozycji krótkich przez inwestorów instytucjonalnych. Liczba tych pozycji była w ostatnim czasie wyjątkowo duża, dlatego kontynuacja short covering jest możliwa w średnioterminowej perspektywie, a wczorajsza sesja mogła być jedynie przystankiem.
Niemniej, warto pamiętać, że sytuacja fundamentalna na rynku cukru wciąż nie uzasadnia spektakularnych i trwałych zwyżek. Na globalnym rynku tego surowca panuje nadwyżka, za co odpowiada w dużej mierze większa od oczekiwań produkcja cukru w Indiach. Według najnowszych szacunków, już w przyszłym roku kraj ten może stać się liderem globalnej produkcji cukru, wyprzedzającym tym samym obecnego lidera – Brazylię. Jest to nie tylko wynik rosnącej produkcji w samych Indiach, lecz także coraz powszechniejszego przeznaczania trzciny cukrowej w Brazylii na produkcję etanolu zamiast produkcji cukru.
Notowania cukru w USA – dane dzienne