Podczas wtorkowej sesji w centrum zainteresowania inwestorów pozostawały wstępne odczyty indeksów PMI z Europy. Na początku sesji europejskiej zostały opublikowane dane z Francji i Niemiec, które okazały się mieszane. Wskaźnik PMI dla francuskiego sektora przemysłowego okazał się nieco niższy niż oczekiwano i wyniósł 54 pkt., natomiast pozytywnie zaskoczył indeks PMI dla usług, który wzrósł w maju powyżej oczekiwań do poziomu 58 pkt. z 56,7 pkt. Z kolei w Niemczech nieco słabiej niż zakładał konsensus rynkowy wypadł indeks PMI dla sektora usług, natomiast powyżej prognoz wzrósł wskaźnik dla sektora przemysłowego plasując się w maju na poziomie 59,4 pkt. wobec 58,2 pkt. zanotowanych w kwietniu. Dane dla całej strefy euro były również mieszane i wskazywały na dalszy wzrost aktywności w sektorze przemysłowym i usług, choć dane dla sektora usługowego były nieco słabsze niż antycypowano. Wskaźnik Ifo dla Niemiec wzrósł do poziomu 114,6 pkt. z 112,9 pkt., powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 113,1 pkt. Subindeks dotyczący bieżącej oceny sytuacji, jak i subidenks dotyczących przyszłych oczekiwań również zaskoczyły na plus. Powyższe dane stanowią potwierdzenie pozytywnych tendencji obserwowanych w ostatnim czasie w europejskiej gospodarce i stanowią wsparcie dla europejskiej waluty. Przed nami jeszcze odczyt wskaźników PMI oraz indeksu Richmond Fed z USA a także dane z tamtejszego rynku nieruchomości dotyczące sprzedaży domów na rynku pierwotnym.
Indeks dolara kontynuował spadki w dniu wczorajszym, co sprawia, że wskazany instrument znajduje się coraz bliżej geometrycznego wsparcia w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości wzrostów zapoczątkowanych w maju 2016 roku. Słabszy sentyment do USD nadal dominuje na rynkach z czego korzystają inne waluty. Czynnik polityczny związany z kolejnymi doniesieniami w sprawie Trumpa i próbach wpływu na dochodzenie FBI w dalszym ciągu negatywnie odbijają się na wycenie dolara. Eurodolar od początku tego tygodnia znajduje się na coraz wyższych poziomach cenowych. Wczoraj wsparciem dla euro okazały się słowa Angeli Merkel, która powiedziała, że EUR jest zbyt słabe i wskazywała na słabość europejskiej waluty jako główną przyczynę nadwyżki handlowej Niemiec. Kurs naruszył okolice 1,1260, natomiast w dniu dzisiejszym poziom ten był ponownie testowany. Dolarowi z kolei specjalnie nie pomogły wypowiedzi Roberta Kaplana, który w dalszym ciągu spodziewa się jeszcze dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. Szefa oddziału Fed w Dallas nie martwi się o perspektywy dla wzrostu gospodarczego i inflacji w USA. W jego opinii ostatnie słabsze wskazania indeksu CPI nie powinny ‘być decydującym czynnikiem stanowiącym o słabnącym trendzie’. Dużo pozytywnych czynników dla euro zostało już zdyskontowanych a główna para walutowa znajduje się na wykupionych poziomach, co może ograniczać dalsze zwyżki w oczekiwaniu na jutrzejsze minutki FOMC i czerwcowe posiedzenie Fed, na którym najprawdopodobniej zostanie podjęta decyzją o dalszym wzroście stóp procentowych w USA.
Eurodolar znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Notowania utrzymują się powyżej kluczowych średnich EMA w skali H1 (50-,100- i 200-okresowej). Para ustanowiła dzisiaj nowe maksimum lokalne na poziomie 1,1267, jednakże pomimo publikacji dobrych danych z Europy nie ma impulsu do kontynuacji wzrostów. Para znajduje się na wykupionych poziomach, co może sprzyjać realizacji zysków z długich pozycji na tej parze. Linia trendu poprowadzona po ostatnich minimach lokalnych zbiega się z 50-okresową średnią EMA w skali H1 i wyznacza najbliższe wsparcie w rejonie 1,1210.
NZDUSD przetestował 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 0,7374 oraz poziom wynikający z 200-okresowej średniej EMA w skali D1. W rejonie 0,7050 ponadto znajduje się opór w postaci lokalnych szczytów z kwietnia tego roku. Bliskość ważnych oporów może sprzyjać korekcie ostatnich silnych wzrostów. Najbliższe wsparcie wyznacza poziom 0,7000, gdzie przebiega również 100-okresowa średnia EMA w skali D1.