Na początku tego roku byliśmy bardzo optymistyczni, wyznaczając cenę docelową dla S&P 500 na koniec roku na poziomie 5400.
Poziom ten został jednak przekroczony już 12 czerwca. Nie byliśmy wystarczająco optymistyczni i rozjuszone byki zostawiły ślady kopyt na naszych plecach.
Zatem, już 10 lipca podnieśliśmy więc nasz cel do 5800, który został przekroczony 6 listopada (wykres). Dzięki Trump 2.0 i gołębiemu nastawieniu Fed w ubiegłym miesiącu podnieśliśmy nasz cel do 6 100.
Podtrzymujemy optymistyczne prognozy dla amerykańskiej gospodarki i rynku akcji do końca tego roku i dekady. Uważamy, że lata „Szalone lata 20.” mogą przerodzić się w „Szalone lata 30.”.
Jednak tu i teraz możemy mieć do czynienia ze zbyt dużą liczbą nazbyt pobudzonych byków. Oczywiście, najbardziej pobudzone są te na rynku bitcoina (wykres).
Wskaźniki kontrariańskie stają się niedźwiedzie, co sugeruje, że nowy rok może rozpocząć się od cofnięcia na rynku akcji. Jeśli tak się stanie, będzie to prawdopodobnie związane z rebalansowaniem portfeli. Dzieje się tak na początku nowego roku, a nie pod koniec starego, aby odroczyć podatki od znacznych zysków kapitałowych. Nie powinno to więc trwać zbyt długo i będzie okazją do zakupów. Oto, co dostrzegamy:
(1) Wskaźnik byk/niedźwiedź. Wskaźnik byków/niedźwiedzi Investors Intelligence wzrósł z 2,3 w połowie października do 3,9 w ubiegłym tygodniu. Odsetek byków wzrósł do 62,9%, czyli w okolice historycznych maksimów.