🌎 Przyłącz się do 150 tysięcy inwestorów z 35 krajów: wybieraj akcje za pomocą SI i osiągaj niebotyczne zyski!Odblokuj teraz

Wenezuela – kulisy upadku naftowego raju

Opublikowano 16.07.2018, 11:37
XAU/USD
-
GC
-

Jeszcze kilka lat temu na hasło Wenezuela, przeciętnemu zjadaczowi chleba nie przychodziło nic konkretnego do głowy, może poza obrazem pięknych plaż i beztrosko żyjących Latynosów. Osoby bardziej zorientowane w realiach ekonomicznych, mogłyby wspomnieć o rzekomo największych zapasach ropy naftowej na świecie, które pozwolą w przyszłości stać się Wenezueli światowym mocarstwem.

Dziś natomiast Wenezuela najczęściej kojarzy się z określeniem: „kryzys”. Sytuację obrazuje historyczna inflacja, która osiągnęła poziom 41 TYSIĘCY % w ujęciu rocznym. To wielokrotnie więcej niż spodziewali się nawet najbardziej pesymistyczni analitycy. Gospodarka sięga totalnego dna, w 2016 r. skurczyła się o 10%, co jest wynikiem gorszym nawet od Syrii. 90% mieszkańców, którzy jeszcze niedawno wiedli normalne życie, wegetuje w biedzie. ONZ potwierdza informacje, iż siły bezpieczeństwa napadają na biedne dzielnice i zabijają młodych mężczyzn, często w ich domach. Jak to możliwe, że kraj którego potencjalne zasoby oceniano nawet na 513 MLD baryłek (vs 266 MLD w Arabii Saudyjskiej) został uznany przez światowe agencje za niewypłacalny i jest na prostej drodze do ostatecznego upadku? Zacznijmy od początku…

Wenezuela – kulisy upadku naftowego raju
Rys 1. Potwierdzone zasoby ropy w 2014 roku. Źródło www.eia.gov

Wenezuelska gospodarka jest uzależniona od czarnego złota. Sprzedaż ropy i produktów pochodnych stanowi 95% dochodów z eksportu. Poza sektorem naftowym, produkcja w Wenezueli w zasadzie nie istnieje, a większość dóbr jest (a w zasadzie była) importowana. Przemysł petrochemiczny, poczynając od wydobycia, obróbki i eksportu ropy jest w rękach jednego gracza – państwowej spółki PDVSA. Genezy problemów należy szukać w momencie, kiedy stery w Caracas objął prezydent Hugo Chávez. Wenezuela zmagała się z kryzysem, biedą ale nie w stopniu znacznie odbiegającym od innych krajów Ameryki Łacińskiej. Utworzenie programów wsparcia socjalnego wykluczonych obywateli było podstawowym postulatem wyborczym nowego prezydenta. W obliczu klęski nikt nie myślał o długoterminowych zabezpieczeniach, aby w przyszłości uniknąć powtórki z historii. Ważne były sprawy „tu i teraz”. Na szczęście dla nowego „el presidente”, na rynku ropy naftowej nastał czas wielkiej hossy, kiedy wycena popularnych benchmarków wzrosła z okolic 20 USD do rekordowych 140 USD za baryłkę. Wysokie uzyskiwane przychody ze sprzedaży ropy pozwoliły na realizację programów, sztuczne napędzenie gospodarki i finansowanie wydatków rządowych – żyć nie umierać! W ramach programu „Mision Vivieda” wybudowano dwa miliony domów. Poziom ubóstwa spadł z 23,4% w 1999 r. do 8,5% w 2011, a PKB per capita wzrosło ponad dwukrotnie. Wszystko to niestety tylko pozorne sukcesy. Chavezowi nie udało się zreformować gospodarki i zmniejszyć jej zależności od przychodu z eksportu ropy. Co więcej, aktywność prywatnego sektora w czasach dobrobytu malał, a kolejne spółki były nacjonalizowane. Chavez chcąc dostarczyć obywatelom bezpłatnie takie środki jak mąka, olej czy papier toaletowy, musiał je sprowadzać z zagranicy. Aby utrzymać jak najniższe ceny za importowane towary, w 2003 roku wprowadzono specjalny system wymiany walut. Dolary amerykańskie które pochodziły ze sprzedaży ropy były sprzedawane importerom po niższym kursie. Jednak proces spowodował falę korupcji, powstanie fikcyjnych spółek których celem było jedynie zakup amerykańskiej waluty po zaniżonym kursie. Jednocześnie zwykli obywatele nie mogli wymienić lokalnej waluty na dolary, co spowodowało, że kwitł czarny rynek i rosła inflacja osiągając w 2013 roku blisko 30%.

Wenezuela – kulisy upadku naftowego raju
Rys. 2 Wenezuelskie rezerwy walutowe w obcej walucie (w miliardach USD).

Prawdziwa tragedia rozpoczęła się gdy marcu 2013 roku to zmarł prezydent Chavez, a już rok później rynek ropy dotknęła fala spadków cen. Rządy objął jego dotychczasowy zastępca, namaszczony przez poprzednika, Nicolas Maduro. Pikująca w dół cena czarnego złota pogłębiała kryzys gospodarczy, a jakby tego było mało w kraju wybuchł skandal polityczny. Pod koniec 2015 roku, wybory parlamentarne wygrała zjednoczona opozycja uzyskując znaczną większość możliwych mandatów. To była pierwsza porażka Zjednoczonej Partii Socjalistycznej od 1999 roku. Od razu rozpoczęto przygotowania do referendum, w wyniku którego miałby zostać odwołany prezydent Maduro. Całą operację zablokowały organy przyjazne Maduro, tym samym wzniecając falę protestów wzburzonego i tak już społeczeństwa. Nie wiele robiąc sobie z krajowych nastrojów uznał, że jedynym wyjściem w takim wypadku będzie uzyskanie władzy absolutnej. W marcu 2017 roku przychylny Maduro, Sąd Najwyższy ogłosił, iż prezydent przejmie władzę ustawodawczą od parlamentu. Pomimo wycofania się z tego pomysłu, N.Maduro po raz kolejny wyszedł z inicjatywą przejęcia całkowitej władzy, tym razem za pomocą oficjalnego wprowadzenia socjalizmu, pozbawienia posłów immunitetu i ustanowienie Zgromadzenia Konstytucyjnego organem decyzyjnym. Również ta inicjatywa spotkała się z ogromnym sprzeciwem obywateli, którzy swoje zdanie okupili własną krwią. W trwających od miesięcy protestach zginęło więcej ludzi niż w Iraku w 2004 roku. Wybory, zarówno te parlamentarne jak i prezydenckie są bojkotowane przez kraje zachodnie w tym Stany Zjednoczone o Unia Europejską. W 2017 roku Departament Skarbu USA ogłosił nałożenie na Maduro i kilku pozostałych ministrów sankcji finansowych. Aktywa finansowe podlegające amerykańskiej jurysdykcji zostały zamrożone, a obywatele USA nie mogą prowadzić jakichkolwiek interesów z prezydentem Wenezueli. W efekcie, rząd Caracas ma jeszcze większy problem z obsługą zadłużenia, ponieważ amerykańskie podmioty nie mogą kupować dłużnych papierów Wenezueli. Sankcje nałożyły również inne kraje, w tym m.in. Szwajcaria czy Unia Europejska. Przed definitywnym upadkiem Wenezueli nadal chroni rosyjska i chińska kroplówka, co jest oczywiście elementem gry politycznej z Zachodem. Ale czy jest to realna szansa na uratowanie Wenezueli? Gdzie należy szukać szansy i czy jest nią jedynie wzrost cen ropy? O tym za tydzień!

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.