Przełom kwietnia i maja na rynku EUR/USD, to okres budowania trendu bocznego, który z obecnej perspektywy wygląda na formację trójkąta symetrycznego.
Ta formacja należy do typowych formacji korekcyjnych, a tym samym bardziej prawdopodobna jest kontynuacja dotychczasowego trendu czyli trendu umacniania euro względem dolara. Ruch po wybiciu z trójkąta jest jednak zazwyczaj ostatnim w kierunku dotychczasowego trendu, a to oznacza, że po nim należy oczekiwać zakończenia zwyżki (w naszym przypadku) lub co najmniej rozpoczęcia większej korekty. Na co zatem obecnie czekamy ? Moim zdaniem na wybicie górą z trójkąta, które stanie się faktem po pokonaniu okolic 1.0930. W takim przypadku celem dla omawianego rynku powinna być średnioterminowa strefa oporów, która rozciąga się między 1.0975 a 1.1040. Jej genezę pokazałem na poniższym wykresie.
Poziom obrony dla scenariusza z trójkątem znajduje się dla mnie na 1.0875, a dla scenariusza wzrostowego w ogóle, moim zdaniem na 1.0825. Genezę tych poziomów pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów.
Całkiem spore cofnięcie oglądaliśmy w ostatnich dniach na rynku GBP/USD i jak widać na poniższym wykresie, to cofniecie na obecnym etapie ma strukturę korekcyjną.
Oznacza to, że teoretycznie proces umacniania funta względem dolara może być kontynuowany, a szanse na taki scenariusz wzrosną jeśli pokonamy lub co najmniej zbliżymy się do okolic 1.2935, gdzie biegnie linia poprowadzona po ostatnich, lokalnych maksimach. Jeśli tak się stanie, w kolejnych dniach oczekiwałbym kontynuacji wzrostów kursu popularnego „kabla” być może nawet w kierunku strefy 1.3175-1.3276, której genezę pokazałem wyżej. Poziom obrony dla scenariusza wzrostowego znajduje się dla mnie na 1.2825.
W ostatnich dnia wzrosty były kontynuowane na rynku USD/JPY, jednak jak widać na poniższym wykresie zbliżyliśmy się już do ważnych oporów tworzonych przez górne ograniczenie średnioterminowego kanału spadkowego.
W krótkim terminie może to wygenerować jakiś ruch korekcyjny (być może nawet do strefy 111.0-110.20), jednak w dłuższym, oczekiwałbym kontynuacji umacniania dolara względem jena. Tak jak pisałem w ostatnich raportach, być może nawet cele znajdujące się w okolicach 130 są realne do osiągnięcia przez ten rynek w bieżącym roku.