W spłacie kredytu mieszkaniowego najtrudniejsze pierwsze lata

Opublikowano 19.01.2013, 00:24
DU
-

Pogodzenie spłaty raty kredytu mieszkaniowego z wydatkami na urządzenie lokum oraz obsługą innych pożyczek to spore wyzwanie. Nadmierny optymizm potrafi wpędzić w tarapaty – wynika danych Biura Informacji Kredytowej.

Polakom zdarza się przeceniać swoje możliwości, albo nie doszacować kosztów wykończenia i wyposażenia mieszkania. Gdy przyjdzie spłacać kredyt hipoteczny, urządzać mieszkanie i jednocześnie zwracać pożyczkę gotówkową bywa ciężko. Statystyki BIK dotyczące zachowań kredytobiorców z 2006 roku pokazują, że najtrudniejszy był dla nich początek. Po kilku latach przychodzi jednak ulga – pociesza Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej.

BIK przeanalizował jak ze spłatą kredytów mieszkaniowych radziły sobie osoby, które zadłużyły się w 2006 roku. I okazało się, że mimo przekonania, że kłopoty kredytobiorców hipotecznych nasilają się po dłuższym okresie od podpisania umowy kredytowej, to na tej próbie, w perspektywie sześciu lat wyniki okazały się nieco inne.

W 2006 roku banki udzieliły niemal 302 tys. kredytów mieszkaniowych, zaciągnęło je ponad 504 tys. osób. Dwie trzecie z nich w momencie podpisywania umowy o kredyt na nieruchomość miało już w bankach jakieś długi. 326 tys. spłacało kredyt konsumpcyjny (pożyczka, ratalny), kredyt kartowy bądź limit w koncie, 78,4 tys. spłacało kredyt mieszkaniowy, a 61,5 tys. mieszkaniowy i konsumpcyjny jednocześnie. Łącznie byli dłużni 4 mld zł. Z czasem do września 2012 roku dopożyczyli jeszcze ok. 3,8 mld zł, a ich długi dodatkowo wzrosły ze względu na osłabienie złotego.

256,2 tys. osób za złote, 242,5 za franki

Rynek kredytów mieszkaniowych w 2006 roku niemal po równo podzielił się pomiędzy kredyty złotowe i frankowe. 242,5 tys. osób zaciągnęło kredyt mieszkaniowy we franku. Na starcie mieli 273 tys. innych kredytów. Natomiast 256,2 tys. osób wzięło kredyt w złotych i na początku byli zaangażowani w 305,4 tys. innych kredytów.

Na koniec 2008 roku 1,5 proc. osób obsługujących m.in. hipoteczne kredyty walutowe zaciągnięte w 2006 roku, miało opóźnienia w spłacie przekraczające 90 dni przynajmniej na jednym rachunku: mieszkaniowym, innym, bądź na obu. Po 2010 roku z takim problemem borykało się 3,9 proc. osób. Później dynamika wzrostu liczby nieradzących sobie kredytobiorców spadła. Po III kwartale zeszłego roku w takiej sytuacji znajdowało się – 14,1 tys. osób, czyli 5,83 proc. kredytobiorców z 2006 roku

Odsetek kredytobiorców walutowych rocznika 2006
z opóźnieniem w spłacie powyżej 90 dni przynajmniej jednego kredytu

Źródło: BIK.

Z kolei wśród spłacających kredyty mieszkaniowe w złotych, na koniec 2008 roku, problem miało ok. 3 proc. klientów. Dwa lata później ich odsetek doszedł do 7 proc. Na koniec września 2012 roku, z co najmniej jednym rachunkiem kredytowym obsługiwanym z powyżej 90-dniowym opóźnieniem było 21,1 tys. osób, czyli 8,24 proc.

Generalnie jednak statystyki kredytobiorców 2006 roku wypadają zupełnie nieźle. Obsługujący kredyt mieszkaniowy i jednocześnie konsumpcyjny są nie gorsi w spłacie pożyczki gotówkowej czy kredytu ratalnego niż średnia rynkowa – zwraca uwagę główny ekonomista BIK.

Gdy przeciętnie z upływem czasu psuł się niemal co dziesiąty kredyt konsumpcyjny zaciągnięty w roku 2006 czy 2007 roku, to wśród prezentowanych osób spłacających kredyty mieszkaniowe w złotych jest to jedynie ok. 6 proc. Dla kredytobiorców walutowych jeszcze mniej, bo 4,2 proc. (Choć trzeba mieć na uwadze, że dane uwzględniają także kolejne dobierane na bieżąco kredyty konsumpcyjne.).
Odsetek kredytobiorców złotowych rocznika 2006
z opóźnieniem w spłacie powyżej 90 dni przynajmniej jednego kredytu

Źródło: BIK.

Z perspektywy sześciu lat zmagań z kredytem mieszkaniowym i przez niektórych jednocześnie kredytem konsumpcyjnym widać, że w latach 2011 i 2012 osób w kredytowych kłopotach nie przybywało już w takim tempie jak wcześniej. Przy czym poprawa bardziej dostrzegalna jest w grupie osób spłacających kredyty mieszkaniowe w złotych niż wśród dłużników „frankowych”. Tymczasem lekko nie było nikomu – pierwszym w zmaganiach z kredytami przeszkadzał w dwóch ostatnich latach rosnący WIBOR, a drugim kurs szwajcarskiego franka.

Halina Kochalska, Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.