W poniedziałek na Wall Street bez większych zmian. Rynek czeka na Fed

Akcje spółek amerykańskich nieznacznie rosły w trakcie poniedziałkowej sesji. Rynek jest w fazie oczekiwania na decyzję w sprawie stóp procentowych.

Indeksy amerykańskie otworzyły notowania na minus i niemal cały dzień balansowały wokół piątkowego zamknięcia. Dzięki lekko wzrostowej końcówce notowań S&P500 ostatecznie wzrósł o 0,7% do 3899 pkt, Dow Jones dodał 0,6% do 31019 pkt, podczas gdy Nasdaq niemal 0,8% do 11535 pkt.

W dniu wczorajszym na rynek nie wpłynęły żadne istotne informacje.

Rosły rentowności obligacji skarbowych rządu amerykańskiego. Rentowności 2-letnich obligacji wzrosły do poziomu 3,94%, najwyższego od 2007 roku. Inwestorzy sprzedawali obligacje rządowe przed posiedzeniem Fed, co spowodowało, że rentowność osiągnęła najwyższy poziom od lat.

Ogółem inwestorzy trwają w oczekiwaniu na posiedzenie decydentów Rezerwy Federalnej, które rozpocznie się we wtorek. Decyzja w sprawie stóp procentowych zostanie ogłoszona w środę o 20.00 czasu polskiego. Obecnie rynek futures wskazuje na 82% prawdopodobieństwo podwyżki stopy procentowej o 75 punktów bazowych. Nie brakuje też głosów, że 'Fed może nas niemile zaskoczyć' decydując się na drastyczną podwyżkę o 100 punktów bazowych.

Dalej w tym tygodniu wyniki kwartalne zaprezentują m.in. hurtownie Costco Wholesale czy producent domów Lennar. Pełny raport opublikuje także FedEx, po tym jak dyrektor generalny ostrzegł w ubiegłym tygodniu, że wyniki firmy mocno ucierpiały w skutek globalnego spowolnienia gospodarczego.

Prezydent Joe Biden zafundował akcjonariuszom firm szczepionkowych niemiłą niespodziankę, podkreślając w niedzielnym wywiadzie, że chociaż nadal świat ma problem z COVID-19 to pandemia się skończyła, co odcisnęło swoje piętno na akcjach producentów szczepionek. Najmocniej spadły akcje niemieckiego BioNTech, podobnie jak Moderny, Novavax i Pfizer. Według Światowej Organizacji Zdrowia, COVID-19 jest nadal stanem zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, jednak liczba przypadków zakażeń i hospitalizacji wydaje się spadać. Trend ten oraz komentarze prezydenta Bidena mogą jeszcze mocniej osłabić popyt na szczepionki i dotknąć notowania firm szczepionkowych.