Na wrześniowym posiedzeniu Bank Anglii podjął decyzję o utrzymaniu głównej stopy procentowej na poziomie 0,5% oraz nie zmienił wartości programu skupu aktywów. Tylko jeden (Ian McCafferty) z dziewięciu członków MPC zagłosował za podwyżką stóp procentowych, podczas gdy większość z nich czuje się komfortowo z obecnym poziomem kosztu pieniądza. W zapiskach zwrócono uwagę, że perspektywy co do wzrostu gospodarczego pozostają dobre oraz podkreślono, że ostatnie zawirowania na rynkach finansowych i obawy o Chiny jak dotąd nie są wystarczające by zmienić stanowisko BoE, że stopy procentowe będą podwyższane w najbliższym czasie. Oczekuje się, że inflacja zacznie wzrastać na przełomie roku, co powinno stać się argumentem za tym by nie zwlekać z podwyżką stóp procentowych w przyszłym roku. Funt zyskał na wartości po publikacji notatek.
Waluta amerykańska pozostawała w dniu wczorajszym słabsza. Duża niepewność związana z wrześniowym posiedzeniem FOMC oraz spadek oczekiwań rynkowych co do rozpoczęcia cyklu normalizacji polityki pieniężnej już we wrześniu powodują, że inwestorzy wstrzymują się do zakupów dolara. Dziś z USA zostaną opublikowane dane dotyczące inflacji PPI w sierpniu oraz nastrojów amerykańskich konsumentów. Obserwowane w ostatnim czasie globalne spowolnienie w sektorze przemysłowym może spowodować, że dzisiejsze odczyty cen producentów będą niższe niż oczekiwano. Z kolei w przypadku wstępnego odczytu indeksu Uniwersytetu Michigan antycypowany jest spadek tego wskaźnika do 91,2 pkt. z 91,9 pkt. Jeszcze w sierpniu William Dudley z Fed zwracał uwagę, że FOMC poza danymi z rynku pracy będzie zwracał szczególną uwagę na nastroje amerykańskich konsumentów. Z tego względu dzisiejsze dane mogą przyczynić się do większej zmienności na dolarze.
Na rynku krajowym zauważalna jest tendencja do umocnienia złotego. Odsunięcie oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych sprzyjają PLN. Eurozłoty ponownie zbliża się w okolice 4,20. Poniżej tego poziomu silną strefę wsparcia na tej parze wyznaczają okolice 4,1946/67.
Od początku tego tygodnia euro pozostaje nieco mocniejsze względem dolara. Para dziś powróciła w okolice 1,1300, wyhamowując wzrosty poniżej istotnej strefy oporu w postaci 200-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym oraz 38,2% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 1,1714. Ewentualne wyjście powyżej poziomu 1,1330 może przyczynić się do większej słabości USD względem euro. Jak na razie, dopóki para pozostaje poniżej wspomnianych okolic, w dalszym ciągu prawdopodobna jest próba powrotu do spadków. Najbliższe wsparcie w postaci średnich 50- i 100- okresowej EMA na wykresie dziennym znajduje się w rejonie 1,1140/56.
W tym tygodniu dolar pozostaje generalnie słabszy względem PLN. W dniu wczorajszym para wyłamała się dołem z chmury ichimoku, co stanowiło impuls do kontynuacji spadków. Obecnie notowania tej pary odbiły się od 50% zniesienia całości impulsu wzrostowego z poziomu 3,6275 oraz kijun sen. Zejście poniżej poziomu 3,7188 otworzy drogę do dalszych spadków w rejon 3,70. Najbliższy opór w postaci 100-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym znajduje się na poziomie 3,7420.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.