- Gdy akcje wracają do październikowych minimów, rentowności nie są już tak wysokie jak kiedyś;
- Obawy związane z inflacją zmieniają się w strach przed recesją, co może spowodować dywergencję notowań akcji i obligacji skarbowych;
- Korzyści z dywersyfikacji wynikające z klasycznej alokacji 60/40 powinny działać lepiej w przyszłym roku w warunkach niższej inflacji.
Głównym tematem inwestycyjnym w 2022 r., mającym wpływ zarówno na inwestorów krótko- jak i długoterminowych był frustrujący ruch ramię w ramię S&P 500 i obligacji skarbowych.
Niegdyś, posiadanie portfela obligacji - głównie wolnych od ryzyka bonów skarbowych i tych długoterminowych - pomagało zabezpieczyć się przed zmiennością cen akcji.
W 2022 r. to się zmieniło, ponieważ akcje często spadały, gdy stopy procentowe rosły. Gorące raporty CPI, jastrzębie komunikaty Fed, uporczywie wysokie wydatki konsumentów i płace nominalne, powodowały regularny zawrót głowy na rynku obligacji.
Ostatnio jednak, 40% proporcja portfeli wielu ludzi po raz kolejny zaoferowała chwilową ulgę od niestabilnych i spadkowych akcji. To, czy jest to krótkoterminowy impuls, czy też motyw, który zagości na dłużej, dowiemy się później.
Poniższy wykres ilustruje, że amerykańskie akcje i rządowe instrumenty o stałym dochodzie różnią się tylko nieznacznie pod względem wyników.
Źródło: Stockcharts.com
Wielu prognostyków dostrzega długoterminowe korelacje wzrostowe między akcjami i obligacjami rządowymi
Źródło: Blackrock
Podczas, gdy Blackrock dostrzega nowe środowisko akcji/obligacji spodziewam się, że w 2023 r. umysły traderów przestawią się z nerwowości związanej z inflacją na realia recesji, co doprowadzi do ujemnej korelacji.
Słabe dane z przemysłu, szybko pogarszający się obraz zatrudnienia w gospodarstwach domowych i hamujące 3-miesięczne wskaźniki inflacji w ujęciu rocznym sugerują, że Fed może nie być w stanie zaaranżować miękkiego lądowania, ale raczej doprowadzić gospodarkę do lekkiego skurczenia w 2023 r.
Prawdopodobnie doprowadzi to do obniżenia stóp procentowych i cyklicznych zagrożeń makroekonomicznych, które przeważą nad obawami o inflację. Obligacje skarbowe zygzakowałyby, a akcje zwyżkowały, co byłoby pozytywne szczególnie teraz, gdy rentowności są znacznie wyższe, niż jeszcze rok temu.
Dla inwestorów, którzy nadal kupują zdywersyfikowany portfel twierdzę, że następny rok powinien być łatwiejszy do zniesienia, jeśli nadal będziemy obserwować odejście od ściśle dodatniej korelacji między akcjami a obligacjami.
Powrót do starego reżimu?
Źródło: BofA Global Research
Dopiero okaże się, czy klimat inwestycyjny bardziej przypomina ten z okresu 1945-1995, w którym obie klasy aktywów poruszały się razem. Obligacje i akcje poruszały się razem, ponieważ gospodarka USA, generalnie, charakteryzowała się wyższym wzrostem, przy utrzymującej się inflacji.
Od późnych lat 90. do początku pandemii to deflacja stanowiła większe ryzyko, niż nieprzyjemnie wysoka inflacja, która sprzyjała dywersyfikacji korzyści między akcjami, a długoterminowymi skarbowymi papierami wartościowymi.
GOVT: Trend spadkowy nadal się utrzymuje
Źródło: Stockcharts.com
Jednak wykres funduszu ETF iShares US Treasury Bond (NYSE:GOVT) mówi, że ma on nadal wiele do zrobienia. Jak widać, brak tu trendu wzrostowego.
o więcej, na początku tego miesiąca byki zostały przepędzone przy przedziale od 23,25 do 23,35 dol. Chciałbym zobaczyć jak GOVT ponownie wznosi się powyżej tego szczytu sprzed dwóch tygodni wraz z odzyskaniem swojej 200-dniowej średniej kroczącej.
Podsumowując
Podczas, gdy wielu strategów po stronie sprzedających nadal twierdzi, że 60/40 jest martwe; ja uważam, że dywersyfikacja będzie się lepiej sprawdzać w 2023 r. biorąc pod uwagę wyższe początkowe rentowności obligacji skarbowych, niższe ryzyko inflacji i podwyższone obawy dotyczące wzrostu gospodarczego.
Zastrzeżenie: Mike Zaccardi nie posiada żadnych papierów wartościowych wymienionych w tym artykule.