W ślad za Amerykanami

Opublikowano 13.12.2012, 21:18

WYDARZENIE DNIA
Początek dzisiejszej sesji na GPW był kontynuacją wczorajszych notowań na giełdzie w Nowym Jorku. Na jej dalszy przebieg miały zaś wpływ publikowane za oceanem dane o bezrobociu.

Polscy inwestorzy nie mieli dzisiaj żadnego pomysłu na rozegranie sesji, więc orkiestrą na warszawskim parkiecie wyraźnie dyrygowali Amerykanie. Wczoraj po początkowej euforii spowodowanej decyzją Fed, doszło w Nowym Jorku do szybkiej realizacji zysków i indeks S&P500 zakończył notowania na prawie tym samym poziomie jak na otwarciu. Nic zatem dziwnego w tym, że również na otwarciu giełdy w Warszawie indeks WIG20 był notowany podobnie jak na wczorajszym zamknięciu (2527 pkt.), a następnie podążał w kierunku wytyczanym przez kontrakty futures na S&P500.
Animuszu nie dodały polskim bykom nawet opublikowane o godzinie 14 dane. Według GUS dynamika inflacji była w listopadzie niższa niż zakładały prognozy i wyniosła 2,8% r/r i jedynie 0,1% m/m. Tak niski wskaźnik wzrostu cen towarów i usług daje szerokie pole do popisu Radzie Polityki Pieniężnej, która na następnym posiedzeniu będzie mogła w sposób bardziej zdecydowany luzować politykę monetarną. Szanse na obniżkę stóp procentowych w styczniu o więcej niż 25 pb zdecydowanie wzrosły.
Dobrymi danymi zaskoczyły także Stany Zjednoczone. Niższa od oczekiwań (zaledwie 343 tys. wobec prognozowanych 370 tys.) była ilość nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Jest to jeden z ważniejszych odczytów, pozwalający określić przyszłą kondycję amerykańskiej gospodarki. 343 tys. to jedna z najniższych wartości od czasu kryzysu z 2008 roku i jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wpisuje się w wyraźny trend spadkowy, to przyszłe perspektywy największej gospodarki świata mogą napawać optymizmem.
Kontrakty futures w USA zareagowały na te informacje natychmiastowym wzrostem, który równie szybko został jednak zanegowany przez chęć realizacji zysków. Sytuacja nie rozstrzygnęła się również po otwarciu sesji w Nowym Jorku, a zatem do godziny 16 także w Warszawie nie udało się rynkowi ustalić dalszego kierunku.
Fakt, iż decyzja Fed była od dawna oczekiwana potwierdził także rynek walutowy. Pomimo deklaracji dalszego luzowania polityki monetarnej dolar szybko odrobił wczorajsze straty i pod koniec sesji kosztował 3,13 PLN. Za euro i franka płacono zaś odpowiednio 4,09 i 3,39 PLN.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Błażej Mykowski,
Noble Securities

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.