- Wall Street wyhamowuje wzrostowe zapędy w czwartek
- Fed będzie w stanie obniżyć inflację za pomocą swojej bardziej “restrykcyjnej” polityki
- Liczba wstępnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła o 29 tys.
Wypowiedzi Fed pchają rynek niżej
W czwartek można było zauważyć wśród amerykańskich indeksów presję spadkową, po tym jak kolejni urzędnicy Rezerwy Federalnej powtórzyli, że bank centralny nie będzie obniżał stóp procentowych “przez jakiś czas.” Prezes Fed z Chicago, Charles Evans zauważył, że bank centralny powinien był zacząć podnosić stopy procentowe w odpowiedzi na rosnącą inflację o wiele wcześniej niż to zrobił, a obecnie musi jedynie kontynuować tę politykę.
– zmierzamy do 4,5%-4,75%[podwyżki, która osiągnie te poziomy prawdopodobnie do wiosny – stwierdził Evans. Fed będzie dyskutował, czy kolejna podwyżka będzie o 50 czy 75 punktów bazowych, mając na uwadze podniesienie stopy o 125 punktów bazowych w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Tymczasem równie istotne jak przemówienie członków Fed były dane dostarczone przez Departament Pracy w USA. Według niego również liczba wyrównanych sezonowo wstępnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 29 tys. do 219 tys. w tygodniu zakończonym 1 października. Odczyt z poprzedniego tygodnia został zrewidowany ze 193 tys. w dół do 190 tys. 4-tygodniowa średnia ruchoma wyniosła 206,5 tys. i była o 250 wyższa od zrewidowanej w poprzednim tygodniu.
Nastawienie do rynku akcyjnego jednak nie było tego dnia optymistyczne, co skutkowało spadkiem indeksu Indeks Dow Jones Industrial Average o 1,15% co przełożyło się na około 350 punktów. Technologiczny Nasdaq 100 spadł 0,76% na zamknięciu a S&P 500 cofnął o 1,02%.