Kluczowe informacje z rynków:
Opinia: Wygląda na to, że korekta dolara zainicjowana w zeszły wtorek, ma „ochotę” się wydłużyć. Oczekiwania, jakie zaczęły narastać po wspomnianym wtorku, że FED mógłby zacząć bardziej agresywnie ciąć stopy procentowe, ostatecznie i tak były niskie – stąd też ich redukcja (ponownie w okolice +/-10 proc. dla cięcia o 50 p.b.) – nie była w stanie przełożyć się na trwalsze odbicie dolara. Posiedzenie FED już 18 września i najbliższe dni upłyną pod znakiem „ciszy medialnej”, wpływ co najwyżej będą mieć dane makro (w tym tygodniu mamy inflację CPI w czwartek i sprzedaż detaliczną w piątek), oraz opinie wpływowych komentatorów w prasie. Wydaje się jednak, że słowa Powella, który można przetłumaczyć „robimy swoje w jak najlepszym interesie dla gospodarki”, ucinają nadmiernie spekulacje.
Tym samym w najbliższych dniach inwestorzy będą raczej zajmować się innymi tematami niż dywagacje wokół dolara. W centrum uwagi będzie euro przez zaplanowane na czwartek posiedzenie EBC, ale i też funt w kontekście dalszych przepychanek wokół Brexitu. W ostatnich wpisach zwracałem uwagę, że mogą pojawić się obawy, że rząd Borisa Johnsona będzie chciał szukać kruczków prawnych, aby ominąć „zalecenia” parlamentu, który zablokował mu możliwość bezumownego Brexitu – chociaż, gdyby do tego doszło, to byłby to naprawdę poważny „kryzys demokracji”. Ryzyko takiego scenariusza nie jest duże, niejako „wyrzucenie” Wielkiej Brytanii ze wspólnoty, nie jest też w interesie samej UE – ale rynek może wykorzystać ten powrót niepewności, jako pretekst.
Teoretycznie w tym kontekście ciekawym pomysłem może być EURGBP (skoro euro może zyskać na EBC, a funt pozostanie słaby przez Brexitową niepewność). Układ tygodniowy tej pary walutowej sugeruje jednak, aby potencjalne odbicie traktować w kategorii korekty w trendzie spadkowym – warto będzie zwrócić uwagę na zachowanie się wokół wsparcia przy 0,8930-0,8940 w kolejnych dniach (czy rzeczywiście zostanie wyprowadzone odbicie), oraz potencjalne trudności już przy 0,9050. Tygodniowe wskaźniki „straszą” podtrzymaniem spadków w dłuższym terminie.
Wykres tygodniowy EURGBP
Wróćmy jednak na chwilę do dolara. Kluczowe wsparcie na koszyku BOSSA USD to strefa 0,8260-0,8285, jej naruszenie byłoby sygnałem, że długoterminowe układy mogą zacząć się odwracać, chociaż potwierdzeniem takiego negatywnego scenariusza byłoby połamanie linii wzrostowej trendu przy 82,30 pkt. Wydaje się jednak, że układy dla par dolarowych nie będą w tym tygodniu do siebie „zbliżone”….ten chaos może powodować, że ostatecznie BOSSA USD nie da wiążącego sygnału na zakończenie tygodnia.
Na układzie EURUSD jakimś wsparciem dla euro są dzisiejsze dane z Niemiec – w efekcie rynek nie ma pretekstu, aby zejść poniżej 1,10. Czy będzie miał natomiast siłę, aby powrócić w okolice oporu przy 1,1060? Wyczekiwanie na czwartkową decyzję EBC może sprawić, że odpowiedzialne za krótkoterminowe wahnięcia kursu mogą być rynkowe plotki związane z tym, co pokażą decydenci.
Wykres tygodniowy BOSSA USD
Wykres dzienny EURUSD