przyjemnie udało się przewidzieć kierunek na popularnym rzeźniku, czyli GBPJPY. Sygnał jest cały czas aktualny, chociaż możliwa jest lekka korekta wzrostowa. Dziś zmieniamy kontynenty i przenosimy się na zachód. Na naszym radarze mamy USDCAD, gdzie popyt wypracowuje sobie bardzo korzystną sytuację do pokaźnych wzrostów.
Jeszcze do niedawna byliśmy w trendzie spadkowym. Cena zablokowała się poniżej niebieskiej linii trendu i oporu na 1.267 (jasny zielony). Sytuacja zmieniła się pod koniec lutego, kiedy doszło do przełamania tych dwóch oporów, jak to często bywa, niemal jednocześnie. W sytuacji, kiedy w jednym miejscu krzyżują się wsparcia lub opory horyzontalne i dynamiczne, mamy zazwyczaj do czynienia z bardzo mocnym przełamaniem lub odbiciem. Może dojść do obu jednak ważne jest to, że jeżeli już jeden scenariusz wystąpi to jest zazwyczaj trudny do zanegowania i ruch trwa potem przez jakiś czasu. Zatem nie ma potrzeby przewidywania co się stanie. Wystarczy odrobina cierpliwości i szybkie działanie w oparciu na zaistniałą reakcje ceny.
W tym wypadku cena powędrowała w górę. Ruch jest zdecydowany, ostatnie 6 dni z rzędu są wzrostowe. Dzisiejszy jest szczególnie istotny gdyż przebijamy opór na 50% Fibo, który był tutaj kluczowy w czwartym kwartale 2017 roku. Zamknięcie dnia powyżej czerwonego obszaru wzmocni nam sygnał kupna na tym instrumencie. Potencjalny długoterminowy zasięg to 1.32.