W przeddzień publikacji oficjalnego raportu z amerykańskiego rynku pracy rynki będą koncentrowały się na danych napływających z gospodarki amerykańskiej. Dzisiaj przede wszystkim poznamy grudniowy raport ADP odnośnie zatrudnienia w sektorze prywatnym, gdzie konsensus rynkowy zakłada solidny wzrost zatrudnienia na poziomie 190 tys. Ponadto poznamy liczbę nowo zarejestrowanych bezrobotnych, która nabiera większego znaczenia przed publikacją danych NFP. W dalszym ciągu jednak utrzymuje się słaby sentyment do waluty amerykańskiej, którego nie poprawił wczorajszy wyższy od oczekiwań odczyt indeksu ISM dla przemysłu, który wzrósł w poprzednim miesiącu do 59,7 pkt. z 58,2 pkt. ani dość jastrzębi wydźwięk zapisków z grudniowego posiedzenia FOMC, z którego wynikało, że większość członków tego gremium opowiada się za dalszą stopniową normalizacją polityki pieniężnej. Przypomnę, że w grudniu po raz trzeci w 2017 roku stopy procentowe w USA wzrosły. W ‘minutkach’ zwracano uwagę na pozytywny wpływ reformy podatkowej na poziom aktywności gospodarczej w USA. Niektórzy członkowie Komitetu wyrazili także swoje obawy związane z nikim poziomem inflacji. Aktualnie to właśnie brak większej presji inflacyjnej i możliwość spadku długoterminowych oczekiwań inflacyjnych może być głównym czynnikiem hamującym wzrost wartości waluty amerykańskiej. Uporczywie niska inflacja bowiem może przyczynić się do spowolnienia tempa podwyżek stóp procentowych.
Podczas wtorkowej sesji zostały opublikowane finalne odczyty wskaźników PMI dla sektora przemysłowego z Niemiec i całej strefy euro, natomiast dziś poznaliśmy ostateczne wskazania tych indeksów dla sektora usługowego. Dane były zgodne z oczekiwaniami rynkowymi i wyniosły odpowiednio 55,8pkt. dla Niemiec i 56,6 pkt. dla Eurolandu. Euro kontynuuje umocnienie względem dolara w dniu dzisiejszym. Główna para walutowa EUR/USD oscyluje nieco poniżej maksimum z 2017 roku znajdującym się na poziomie 1,2092. Notowania powróciły do trendu wzrostowego i kluczową kwestią pozostaje to czy uda się przełamać opór we wspomnianym rejonie, który stanowi na chwilę obecną istotną barierę dla strony popytowej.
Na rynku krajowym obserwujemy pozytywny klimat inwestycyjny wokół złotego, co ma związek z utrzymującym się popytem na bardziej ryzykowne aktywa. Opublikowane w dniu wczorajszym wstępne dane odnośnie grudniowej inflacji zgodnie z oczekiwaniami potwierdziły wyhamowanie wskaźnika do 2,0% z 2,5% w skali roku. Główną przyczyną niższego odczyty był efekt wysokiej bazy. To nie przeszkodziło jednak złotemu w kontynuacji aprecjacji względem euro, jak i dolara. Kluczową kwestią dla terminu podwyżki stóp procentowych w Polsce będzie poziom inflacji bazowej. Na chwilę obecną nie oczekuje się jednak zmian w polityce pieniężnej wcześniej niż pod koniec 2018 roku.
EUR/PLN pozostaje w trendzie spadkowym. Notowaniom udało się zejść wczoraj poniżej lokalnego dołka z 16.V.2016 roku na poziomie 4,1531, co z technicznego punktu widzenia wspiera stronę podażową na tej parze. EUR/PLN utrzymuje się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 oraz dolnego ograniczenia chmury ichimoku i linii tenkan i kijun. Silną strefą wsparcia wyznaczają obecnie lokalne dołki w rejonie 4,0900-4,1000.
EUR/USD
EUR/USD przyśpieszył wzrosty po tym, jak parze udało się wyjść powyżej kluczowych średnich kroczących EMA (50-,100- i 200-okresowej) w skali dziennej. Aktualnie para jest oddalona o pół figury od szczytu z 2017 roku na poziomie 1,2092 i techniczny obraz rynku sprzyja próbie przetestowania tych okolic. Najbliższe wsparcie znajduje się w rejonie 1,1940/60.