Złoto jako bezpieczna przystań
Notowania złota jeszcze kilka dni temu niemal sięgnęły poziomu 2000 USD, nieuznawanego za swego rodzaju psychologiczną barierę. Po kilku dniach korekty notowania XAU/USD oscylują w rejonie około 40-50 USD niższym. Zdaniem analityków z Commerzbanku, to wiadomości napływające z Bliskiego Wschodu, mają obecnie decydujący wpływ na kurs złota.
W miarę jak napięcia na Bliskim Wschodzie rosną, cena złota zyskuje na wartości. Dlaczego? To pytanie stawiane jest przez wielu inwestorów i ekonomistów. Przede wszystkim złoto jest uważane za bezpieczną przystań w niestabilnych czasach.
Wojna sprzyja kursowi XAU/USD
W obliczu konfliktów i niepewności, inwestorzy często uciekają się do złota jako formy zabezpieczenia swoich aktywów. Jest to tradycyjne schronienie kapitału, które zachowuje swoją wartość w trudnych okresach.
Ekonomiści Commerzbanku zwracają uwagę na to, że aktualnie to właśnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie wydają się mieć większy wpływ na cenę złota niż inne czynniki, które wcześniej były kluczowe, takie jak zmiany rentowności obligacji. W miarę jak światowa sytuacja polityczna się pogarsza, inwestorzy coraz bardziej interesują się metalami szlachetnymi, z których złoto jest oczywiście najważniejszym.
Korelacja z kursem dolara osłabła
Oprócz napięć na Bliskim Wschodzie, ekonomiści zwracają uwagę na kolejny ciekawy trend. Zwykle złoto i dolar amerykański miały wyraźną ujemną korelację. Oznaczało to, że w momencie, gdy dolar tracił na wartości, cena złota rosła, i odwrotnie
Jednak ostatnio ta zależność uległa osłabieniu. Obie te aktywa są teraz traktowane jako bezpieczne przystanie, co oznacza, że inwestorzy mogą być bardziej skłonni do inwestowania w oba równocześnie, zwłaszcza w obliczu globalnej niepewności.
Realne dalsze wzrosty
Na chwilę obecną, zdaniem ekonomistów Commerzbanku, prognozowanie cen złota nie jest prostym zadaniem. Wielu czynników wpływa na jego wartość, ale to napięcia na Bliskim Wschodzie zdają się dominować na rynku.
Patrząc na wykres widać, że dynamika jest po stronie kupujących. Mamy dynamiczne wzrosty i słabą, płytką korektę. Inwazja na Strefę Gazy wydaje się być przesądzona. Jej rozpoczęcie powinno wiązać się z kolejną falą wzrostów na kursie złota.