Tylko dolar może zagrozić dolarowi

Opublikowano 17.11.2015, 09:28

Dolar rozpoczął tydzień od mocnego uderzenia: i wczoraj i na dzisiejszej sesji azjatyckiej zyskuje do pozostałych walut G-10. Najsłabszy jest dolar nowozelandzki, najmniej traci dzięki odbijającej ropie dolar kanadyjski. Siła dolara idzie w parze ze wzrostem rentowności długu USA, któremu sprzyja zakładana przez nas podwyżka stóp w grudniu. Potencjał do symetrycznego podniesienia się dochodowości długu strefy euro ogranicza zbliżające się posiedzenie ECB, na którym dojdzie do poluzowania polityki monetarnej. Ostatnia seria wystąpień decydentów z Rady Prezesów tylko utwierdza rynek w takim przekonaniu.

W ten sposób rosnący dysparytet stóp przekłada się na osuwanie się kursu EUR/USD. Nawet dobre dane obrazujące koniunkturę (jak dzisiejszy ZEW) nie będą w stanie wydatnie wesprzeć wspólnej waluty. Każde odbicie powinno być wykorzystywane do odnawiania krótkich pozycji. W dłuższym horyzoncie pozostajemy negatywnie nastawieni także do perspektyw siły euro względem funta, ale nie przy obecnych poziomach. Słabość surowców sprawia, że negatywnie postrzegamy przyszłość walut surowcowych (w tej grupie odbicie ropy nakazuje faworyzować CAD). Przed dzisiejszą aukcją mleka w proszku zbudowane zostały oczekiwania na kolejne tąpnięcie wskaźnika. Jeśli tak się nie stanie, to potencjalne odbicie NZD/USD będzie okazją do ponownej sprzedaży.

Zagrożeniem dla rajdu dolara są werbalne interwencje ze strony Fed – amerykańska waluta w kategoriach efektywnych jest najsilniejsza od przeszło dekady. Dziś występują publicznie dwa głosujące gołębie z Zarządu Fed Powell i Tarullo. EUR/PLN znajduje się w połowie ubiegłotygodniowego przedziału wahań i spodziewamy się, że polska waluta będzie w najbliższym czasie stopniowo odrabiać przedwyborcze osłabienie do euro.

Na froncie danych cały tydzień zdominowany jest przed odczyty inflacyjne. Dziś poznamy publikacje obrazujące tendencje cenowe w Wielkiej Brytanii oraz USA ich bilans powinien przełożyć się na powrót GBP/USD do spadków po ubiegłotygodniowej korekcie. W pierwszym przypadku oczekiwane jest utrzymanie deflacji oraz niskiej wartości wskaźnika bazowego. W drugim – skromny wzrost cen w ujęciu miesiąc do miesiąca. Odczyty z USA są o tyle ciekawe, że zacznie w nich być widoczny efekt bazy. W ubiegłym roku na amerykańskich stacjach benzynowych paliwa potaniały aż o 7,5 proc. Inflacja bazowa od początku roku znajduje się na ścieżce umiarkowanego, ale ugruntowanego wzrostu. Po dwóch miesiącach spadków oczekiwany jest umiarkowany wzrost produkcji przemysłowej. Sektor wytwórczy jest w tym roku pietą achillesową amerykańskiej gospodarki. Dobry odczyt jest stosunkowo mało prawdopodobny i zresztą nie

Bartosz Sawicki

Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.