Próba wzrostowego odbicia na początku minionego tygodnia na indeksie syntetycznym złotego zakończyła się niepowodzeniem. Słaby sentyment na rodzimej walucie utrzymywał się w drugiej połowie tygodnia i dopiero interwencja NBP w piątek pozwoliła na znaczniejszą aprecjację złotówki. W poniższym artykule, poza przedstawieniem sytuacji na rynku walutowym, znajduje się podsumowanie wydarzeń makroekonomicznych z minionego tygodnia, jak również najważniejszych informacji makro, na które warto zwrócić uwagę w nadchodzącym tygodniu.
Wydarzenia makroekonomiczne dotyczące złotego w minionym tygodniu
W ostatnim tygodniu obserwowaliśmy stosunkowo dużą zmienność na parach złotówkowych. Dynamiczne osłabianie rodzimej waluty, w drugiej połowie tygodnia kontynuowane po obniżce stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, zostało w piątek zatrzymane w wyniku interwencji Narodowego Banku Polskiego.
Na początku tygodnia pozytywnie zaskoczyły odczyty indeksów PMI dla przemysłu dla większości krajów europejskich, w tym dla Polski i strefy euro jako całości. Konferencja po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego, na której Dragi zapowiedział, że nie ma obecnie przesłanek do wprowadzania ujemnych stóp procentowych, poprawiła sentyment na eurodolarze i umocniła złotego względem dolara. Bez wpływu na rynek walutowy były zgodne z oczekiwaniami piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
INDEKS PLN
Próba wzrostowego odbicia na początku minionego tygodnia na indeksie syntetycznym złotego zakończyła się niepowodzeniem. Słaby sentyment na rodzimej walucie utrzymywał się w drugiej połowie tygodnia i dopiero interwencja NBP w piątek pozwoliła na znaczniejszą aprecjację złotówki.
Z technicznego punktu wiedzenia w ostatnich dniach obroniona została ważna strefa wsparć na indeksie złotego. Strefę tą tworzy dolne ograniczenie konsolidacji z genezą na początku roku, która w tym momencie wygląda na trójkąta rozszerzającego, oraz poprzednie minima z listopada 2012 (73 – 73,15 pkt.). Jeżeli interwencja okaże się sukcesem i obrona tych poziomów pozwoli na przełamanie słabego sentymentu na złotym i większe odbicie, to mogłoby to oznaczać zakończenie spadkowej konsolidacji z ostatnich pięciu miesięcy (patrz wykres).
Potwierdzeniem tego byłoby dopiero pokonanie strefy oporów 74 - 74,15 pkt.(tegoroczne maksima i 50% zniesienie sekwencji spadkowej z kwietnia 2011). Otworzyłoby to indeksowi drogę przynajmniej do poziomu 74,5 pkt., a w wariancie optymistycznym nawet okolic 76 pkt. (geneza na wykresie).
EUR/PLN
Poprawa sentymentu na rynku walutowym w wyniku słów Mario Draghi'ego, na konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu ECB, nie dotyczyła pary EUR/PLN. Europejska waluta kontynuowała umacnianie względem złotówki. Po tym jak 29 maja przełamany został poziom tegorocznych szczytów (4,2140), w minionym tygodniu notowania EUR/PLN ustanawiały nowe prawie 12-sto miesięczne rekordy. Pozwoliło to na pokonanie 61,8% zniesienia fali spadkowej czerwiec-sierpień 2012 (4,2737). Fala wzrostowa zatrzymała się w strefie zgęszczenia zniesień tej fali (patrz wykres), a ostatnia interwencja NBP sprawiła, że w piątek kurs dynamicznie się cofnął.
Nie ma fundamentalnych przesłanek do dalszej deprecjacji złotego względem euro, obniżki stóp procentowych zostały już moim zdaniem zdyskontowane przez rynki, a rodzima waluta jest obecnie najsłabsza względem euro od poprzednich wakacji. O zakończeniu wzrostów będzie można mówić dopiero gdy kurs tej pary wróci poniżej poziomu 4,16 (geneza na wykresie). Póki co piątkowe cofnięcie zatrzymało się dokładnie na poziomie 38,2% zniesienia sekwencji wzrostowej z ostatniego półrocza (4,22).
USD/PLN
Zdecydowanie silniejsza w minionym tygodniu złotówka pozostawała względem dolara amerykańskiego. Notowania USD/PLN kontynuowały spadki, po tym jak 31 maja obroniły szczyty z listopada ubiegłego roku (3,3077). Stronę podażową wsparła także interwencja NBP i w piątek ruch w dół znacznie przyspieszył. Fala spadkowa dotarła w zeszłym tygodniu do poziomu 38,2% zniesienia sekwencji wzrostowej z ostatnich czterech miesięcy. Gdyby zatem miała ta być jedynie krótkoterminowa korekta, to jej minimalny zasięg został już osiągnięty. Nie wykluczony jest także wariant, że korygujemy jedynie falę wzrostową z genezą 16 kwietnia (patrz wykres).
Dopóki kurs USD/PLN nie spadnie poniżej okolic 3,14 sytuacja na tej parze pozostanie otwarta. Dolar amerykański może się jeszcze umocnić w najbliższych miesiącach w wyniku decyzji o stopniowym wycofywaniu Rezerwy Federalnej z programu luzowania ilościowego pieniądza. Według najnowszej ankiety Bloomberga ekonomiści oczekują zmniejszenia programu do 65 mld dolarów miesięcznie w październiku (obecnie jest to 85 mld). Z technicznego punktu widzenia ważna strefa oporów rozciąga się od 3,32 do 3,3850 (geneza na wykresie). Moim zdaniem nie powinna ona zostać w najbliższych miesiącach pokonana.
CHF/PLN
Jeszcze mocniej niż względem euro złotówka straciła na wartości względem franka szwajcarskiego w zeszłym tygodniu. Kurs CHF/PLN znalazł się na poziomie maksimów z września ubiegłego roku i jednocześnie blisko górnego ograniczenia długoterminowego, spadkowego kanału regresji, w którym para ta porusza się od października 2011 roku. Moim zdaniem notowania nie powinny wybić się górą z tej struktury, a piątkowe spadki są doskonałą okazją do uaktywnienia strony podażowej i zbudowania przynajmniej krótkoterminowej korekty. Modelowy zasięg takiej korekty wypada w okolicy poziomu 3,38 (patrz wykres).
GBP/PLN
Po tym jak 30 maja notowania GBP/PLN wybiły się górą ze spadkowego kanału regresji, w którym poruszały się na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy, a następnie pozytywnie przetestowały ten poziom od góry, przestrzeń do dalszej zwyżki kursu tej pary zrobiła się spora. Ostatnie wzrosty pozwoliły na pokonanie 61,8% zniesienia fali spadkowej z listopada ub.r., co oznacza że znajdujemy się przynajmniej w korekcie całej sekwencji w dół z 12-stu miesięcy (patrz wykres). Jeżeli notowania nie wrócą do wnętrza wspomnianego kanału możemy oczekiwać dalszej zwyżki nawet do okolic 5,22 (geneza na wykresie).
Dane makroekonomiczne dotyczące złotego w nadchodzącym tygodniu
Nadchodzący tydzień nie będzie obfitował w dane makro. Warto zwrócić uwagę na czwartkowy odczyt inflacji CPI i wskaźnika przyszłej inflacji według BIEC, a także piątkową publikację inflacji bazowej w naszym kraju. Mogą one dać wskazówkę odnośnie dalszej obniżki stóp procentowych przez RPP.
Karolina Bojko-Leszczyńska
EFIX Dom Maklerski S.A.