W rozpoczynającym się tygodniu uwaga rynków będzie koncentrować się na posiedzeniach banków centralnych. We wtorek decyzję o poziomie kosztu pieniądza podejmie Bank Rezerw Australii (RBA), który zgodnie z konsensusem rynkowym powinien utrzymać główną stopę procentową na poziomie 1,5%. W środę z kolei decyzja o stopach procentowych zostanie podjęta zarówno w Polsce, jak i Nowej Zelandii, ale tutaj także nie należy spodziewać się zaskoczenia. W czwartek dowiemy się więcej o perspektywach dla brytyjskiej gospodarki, gdyż oprócz decyzji Banku Anglii odnośnie parametrów polityki pieniężnej zostanie także opublikowany kwartalny raport banku nt. inflacji. W związku z powyższym tematem przewodnim w tym tygodniu będzie polityka monetarna banków centralnych, a także pojawiąjące się w tym zakresie komentarze decydentów.
Piątkowe dane Departamentu Pracy w USA potwierdziły trwające ożywienie w gospodarce amerykańskiej. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w styczniu o 200 tys. nowych etatów wobec oczekiwanego wzrostu o 180 tys. Co więcej, dane za grudzień zostały rewidowane w górę do 160 tys. Stopa bezrobocia ustabilizowała się na poziomie 4,1%, natomiast przeciętne zarobki z bonusami zwiększyły się o 0,3% w ujęciu miesięcznym. Co prawda finalny styczniowy odczyt Uniwersytetu Michigan obrazującego nastroje wśród amerykańskich konsumentów był słabszy niż poprzednio, jednakże w dalszym ciągu plasował się on na wysokim poziomie. Powyższe dane utwierdziły rynki w przekonaniu, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA w 2018 roku dojdzie najprawdopodobniej już w marcu. W związku z powyższym warto również monitorować pojawiające się w tym tygodniu wypowiedzi członków FOMC (Kaplan, Wiliams, Bullard, Dudley, Evans, Harker, Kashkari).
Dobry raport z amerykańskiego rynku pracy wsparł w piątek notowania dolara. Głowna para walutowa – EUR/USD powróciła w okolice 1,2408, jednakże notowaniom nie udało się naruszyć psychologicznego poziomu 1,2400. Dzisiejsze finalne odczyty indeksów PMI dla usług w Europie potwierdziły dobrą kondycję tego sektora. Jeśli chodzi o dane z Niemiec i całej strefy euro, to przewyższyły one rynkowe oczekiwania i ostatecznie wyniosły w styczniu odpowiednio 57,3 pkt. oraz 58 pkt. Z kolei pierwszy za luty wskaźnik koniunktury – indeks Sentix ze strefy euro – obniżył się nieco do 31,9 pkt. z 32,9 pkt. w poprzednim okresie. Przed nami jeszcze odczyt amerykańskiego indeksu ISM dla usług oraz przemówienie Mario Draghi.
Spadki na rynkach akcji oraz niższy niż prognozowano styczniowy odczyt indeksu PMI dla Polski zaowocował korektą wzrostową na parze EUR/PLN. Notowania zbliżyły się w okolice oporu w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 4,2243. W dalszym ciągu jednak para utrzymuje się poniżej oporu w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej oraz dolnego ograniczenia chmury ichimoku, które ograniczają jak na razie drogę do głębszej przeceny na tej parze. Dopiero wyjście powyżej lokalnego szczytu z 10.I. na poziomie 4,1904 zmieniłoby techniczny układ rynku na korzyść strony popytowej na tej parze. Najbliższe wsparcie w postaci linii tenkan znajduje się na poziomie 4,1465.
EUR/USD
EUR/USD pozostaje w trendzie wzrostowym. Para utrzymuje się powyżej linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych a także kluczowych średnich kroczących EMA w skali H4. Przełamanie wspomnianej linii a także zejście poniżej 50-okresowej średniej EMA mogłoby się stać impulsem do głębszej korekty spadkowej. W przypadku przełamania strefy wsparcia w rejonie 1,2400/08 para powinna kierować się w okolice minimum z 30.I. na poziomie 1,2334. Lokalny szczyt z początku tego roku wyznacza opór na poziomie 1,2536.