Indeks dolara istotnie zyskał wczoraj na wartości i oddalił się znacząco od 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Wsparciem dla dolara pozostają oczekiwania, że reformy proponowane przez administrację Trump’a będą miały pozytywny wpływ na amerykańską gospodarkę. Wczoraj na zjeździe Partii Republikańskiej była omawiana strategia na najbliższe miesiące. Poruszano kluczowe kwestie dotyczą polityki handlowej, podatków oraz systemu zdrowotnego. Nowy prezydent USA nie wycofuje się ze swoich kontrowersyjnych pomysłów. Palącym tematem pozostaje budowa muru z Meksykiem. Jak na razie spotkanie z prezydentem tego kraju zostało zawieszone ze względu na brak chęci udziału strony meksykańskiej w finansowaniu tego przedsięwzięcia. Narodził się pomysł 20% podatku na wszystkie importowane dobra, z którego wpływy miałyby pokryć koszty związane z budową muru pomiędzy USA a Meksykiem. Wczorajsze dane z USA były mieszane. Wstępny odczyt indeksu PMI dla usług był wyższy od prognoz. Indeks wzrósł w styczniu do poziomu 55,1 pkt. z 53,9 pkt. wobec konsensusu rynkowego na poziomie 54,4 pkt. Rozczarowały natomiast dane z rynku nieruchomości odnośnie sprzedaży nowych domów. Dzisiaj w kolei uwaga skoncentruje się na pierwszym odczycie PKB za czwarty kwartał. Analitycy oczekują, że w ujęciu kwartalnym tempo amerykańskiego PKB wyniesie 2,1% wobec 1,4% w poprzednim kwartale. Ponadto zostanie opublikowany wskaźnik bazowy PCE oraz zamówienia na dobra trwałego użytku. Poznamy także finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Dobre dane w dalszym ciągu powinny stanowić czynnik prowzrostowy dla dolara.
Dolar amerykański zyskiwał wczoraj na wartości względem większości walut. Eurodolar powrócił w okolice 1,0660, natomiast GBPUSD w rejon 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. USDJPY z kolei przetestował okrągły poziom 115 jenów za dolara i kontynuuje wzrosty. Konsekwentna realizacja przyjętej polityki przez Bank Japonii ciąży notowaniom jena pomimo tego, iż w trakcie sesji azjatyckie zostały opublikowane dane z Japonii dotyczące inflacji przewyższające rynkowe oczekiwania. Widoczną w ostatnim czasie aprecjację korygowały także waluty Antypodów. Dzisiaj większej zmienności na rynkach należy spodziewać się w trakcje publikacji danych z USA, które powinny nadać kierunek ruchu na kolejne dni.
Podczas czwartkowej sesji został opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia RPP, zgodnie z którym oczekiwana jest stabilizacja stóp procentowych w kolejnych kwartałach. Wzrost inflacji i wiążący się z tym spadek stóp procentowych w ujęciu realnym powinien wspierać oczekiwane przyśpieszenie wzrostu gospodarczego. Rosnąca inflacja może stać się czynnikiem wspierającym podwyżki stóp procentowych w przyszłości. Jak na razie jednak wobec braku ryzyka przekroczenia celu inflacyjnego w kolejnych kwartałach trudno jest ocenić, kiedy zacieśnianie polityki monetarnej będzie miało miejsce. Złoty w dalszym ciągu korzysta z dobrych nastrojów na rynkach zagranicznych.
Eurozłoty zszedł wczoraj poniżej poziomu 4,3500. Notowania tej pary utrzymują się poniżej istotnych średnich kroczących EMA (50-,100- i 200-okresowej) i dolnego ograniczenia chmury ichimoku, co z technicznego punktu widzenia powinno sprzyjać spadkom. Linia poprowadzona po minimach lokalnych z 28.XI.2016 roku i 6.I.2017 roku wyznacza wsparcie dopiero w rejonie 4,3130. 200-okresowa średnia EMA wyznacza najbliższy opór na poziomie 4,3615.
USDJPY
Ostatnie wzrosty na USDJPY doprowadziły parę w okolice strefy oporu w rejonie 115,20/55 i 50% zniesienia całości impulsu spadkowego z poziomu 118,65. Jak na razie wspomniane okolice są bronione, jednak w przypadku publikacji lepszych danych z USA strona popytowa będzie miała impuls do wznowienia aktywności, co mogłaby doprowadzić do kontynuacji zwyżki w okolice 116,60. W przypadku przejęcia inicjatywny przez stronę podażową para powinna kierować w rejon 114,60, gdzie wsparcie wyznaczają zbiegające się średnie EMA (100- i 200-okresowa) w skali dziennej.