Podczas poniedziałkowej sesji utrzymywały się nieco lepsze nastroje rynkowe, co ma związek z oczekiwaniem na wznowienie negocjacji handlowych między USA a Chinami. Co prawda dotychczasowe rozmowy nie były owocne, jednakże rynki liczą na jakieś przełomowe rozwiązanie w tej kwestii. Poprawia się klimat inwestycyjny, przez co nasza krajowa waluta może złapać oddech. Złoty korzysta także na obserwowanym osłabieniu waluty amerykańskiej. Dodatkowo dolar znalazł się pod presją po wczorajszych wypowiedziach prezydenta USA, który już wcześnie nie stronił od komentarzy dotyczących poczynań banku centralnego. Trump wyraził swoje niezadowolenie związane z obecnym cyklem podwyżek stóp procentowych przez Fed, gdyż w jego opinii bank pod przewodnictwem Powella nie wspiera działań prezydenta na rzecz amerykańskiej gospodarki.
EUR/USD już kolejną sesję z rzędu odreagowuje ostatnie spadki, co ma związek z poprawą klimatu inwestycyjnego. Dzisiaj notowania głównej pary powróciły powyżej okrągłego poziomu 1,1500 i znalazły się w strefie oporu. W przypadku kontynuacji wzrostów para może się kierować w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która do tej pory stanowiła istotną barierę dla strony popytowej na tej parze. Taki scenariusz ma szansę realizacji do czasu publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Co prawda wówczas FOMC zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił stóp procentowych, jednakże docenił siłę wzrostu gospodarczego oraz powrót inflacji do celu. W związku z powyższym ciekawe będzie jakie przełożenie miały ostatnie napięcia na rynkach finansowych na retorykę członków FOMC.
Wczorajsze dane potwierdziły dobrą kondycję polskiej gospodarki na początku trzeciego kwartału, choć wskazywały na lekkie wyhamowanie dynamiki produkcji budowlano-montażowej w lipcu, co miało związek najprawdopodobniej z niedoborami siły roboczej w tym sektorze. Dane o sprzedaży detalicznej poznamy już jutro. Z kolei w regionie mamy decyzję banku centralnego Węgier odnośnie stóp procentowych, gdzie zgodnie z konsensusem rynkowym nie oczekuje się zmian w polityce pieniężnej. Kolejnym krokiem ze strony MNB będzie podwyżka stóp procentowych ze względu na rosnąca dynamikę inflacji CPI i silny wzrost gospodarczy.
EUR/USD
EUR/USD kontynuuje odreagowanie. Dziś notowania ponownie przełamały okolice 1,1500 i znalazły się w strefie oporu w rejonie 1,1500/50. W przypadku utrzymania się słabości dolara względem euro para powinna kierować się w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która do tej pory stanowiła istotna barierę dla strony popytowej i aktualnie przebiega na poziomie 1,1590. Powyżej potencjał do aprecjacji euro ogranicza linia poprowadzona po lokalnych szczytach. Wsparcie wyznacza sierpniowe minimum.
Poprawa rynkowych nastrojów pomaga w odreagowaniu na EUR/JPY. Ostatnie spadki wyhamowały w rejonie 124,60-125,00. Nie została podjęta próba przełamania lokalnych dołków z końca maja 2018 roku, co stało się impulsem do korekty. Aktualnie kurs znajduje się powyżej linii tenkan, co z technicznego punktu widzenia powinno sprzyjać dalszym wzrostom. Najbliższy geometryczny opór w postaci 38,2% zniesienia Fibo znajduje się na poziomie 127,60 jenów za euro, natomiast silny opór wyznaczają okolice kijun sen i dolnego ograniczenia chmury ichimoku w rejonie 128,00/25.