Publikacja danych nt. brytyjskiego PKB za III kwartał br. może wyrwać notowania GBP/PLN z obserwowanej w tym tygodniu konsolidacji, rozpoczynając grę pod listopadowe posiedzenie Banku Anglii.
O godzinie 08:50 za funta płacono 4,74 zł, co jest poziom zbliżonym do wczorajszego zamknięcia. Tym samym kurs GBP/PLN pozostaje w konsolidacji w przedziale 4,73-4,76 zł, po tym jak w piątek brytyjska waluta podrożała o ponad 4 gr, odreagowując 3-tygodniowy trend spadkowy, który sprowadził kurs z poziomu ponad 4,94 zł.
Wydarzeniem środy jest publikacja wstępnych szacunków dynamiki brytyjskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) w III kwartale br. Dane te zostaną opublikowane o godzinie 10:30 i stanowić będą ostatni element układanki przed listopadowym posiedzeniem Banku Anglii (BoE). Ekonomiści prognozują, że w okresie lipiec-wrzesień br. wzrost w Wielkiej Brytanii wyniósł 0,3 proc. w relacji kwartalnej i 1,4 proc. w relacji rocznej, po tym jak w II kwartale gospodarka rozwijała się w tempie 0,3 proc. K/K i 1,5 proc. R/R. Im lepsze dane, tym silniejszy funt. I odwrotnie.
Raport PKB jest ostatnim ważnym raportem przed zaplanowanym na 2 listopada br. posiedzeniem Banku Anglii. Oczekuje się, że w reakcji na wysoką inflację na Wyspach, bank zdecyduje się pierwszy raz od dekady podnieść stopy procentowe i zmienić je pierwszy raz od sierpniu 2016 roku, gdy w odpowiedzi na brexit obciął je o 25 punktów bazowych do poziomu 0,25 proc., po tym jak wcześniej pozostawały one stabilne od marca 2009 roku.
Listopadowa podwyżka stóp jest obecnie scenariuszem bazowym. Wskazuje na niego 73 proc. ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutera. Rynek terminowy zaś wycenia to prawdopodobieństwo na około 82 proc. Dlatego też lepsze od oczekiwań dane o PKB upewnią inwestorów, że podwyżka będzie mieć miejsce, co powinno znaleźć przełożenie na wzrost kursu funta. Wówczas mógłby on umacniać się aż do samego posiedzenia. Gorsze dane mogą zaś postawić znak zapytania, jednocześnie doprowadzając do przeceny brytyjskiej waluty.
Sytuacja na wykresie dziennym GBP/PLN wskazuje obecnie na wciąż spore szanse na to, że po piątkowym zwrocie w górę, rynek wybije się górą z tej kilkudniowej konsolidacji. Celem dla popytu są poziomy 4,78-4,80 zł. Taki ruch wciąż jednak należy traktować w kategoriach korekty wcześniejszych 3-tygodniowych spadków, które sprowadziły notowania w dół o 25 gr. Szanse na ruch do góry zmniejszą się natomiast wraz z powrotem GBP/PLN poniżej 3,72 zł. Wówczas trzeba się liczyć z szybkim cofnięciem do 3,69-3,70 zł, a później nawet z głębszymi spadkami.