Akcje Tesli (NASDAQ:TSLA) staniały aż o 66% w ciągu roku. Od szczytu notowań ten spadek przekroczył 70%.
Spadek kursu Tesli jest równie dynamiczny, jak wcześniej dynamiczny był wzrost ich notowań.
Wówczas akcje drożały na fali nadziei związanej z tym co przyniesie w przyszłości, pomimo tego że do ostatniego kwartału 2019 r. każdy kolejny kwartał kończył się stratą. Gdy zyski się pojawiły kurs akcji jeszcze bardziej wystrzelił.
- To doprowadziło notowania akcji do nieracjonalnych poziomów, a to co ostatnio obserwowaliśmy jest racjonalizacją kursu akcji uwzględniającą dynamikę przychodów – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets. – Wciągu ostatnich pięciu lat średnioroczne przychody rosły aż po 50%, jednak kurs akcji rósł jeszcze bardziej dynamicznie.
Inwestorzy mają powody do obaw. Spadek sprzedaży samochodów elektrycznych na chińskim rynku wymusił obniżenie marży i cen, co wywołało protesty konsumentów, którzy wcześniej kupili auta za wyższą cenę. Pojawiły się obawy, że spadek marży powtórzy się na europejskim rynku.
Analitycy Morgan Stanley (NYSE:MS) w grudniu 2022 r. skorygowali prognozy dotyczące rozwoju rynku elektromobilności do 2030 r. z 32% do 26% udziału elektryków w liczbie użytkowanych samochodów. Obawy analityków dotyczą całego rynku motoryzacyjnego, bo historycznie recesje powodowały, że konsumenci kupowali o 1/3 mniej aut. Ponieważ elektryki należą do drogich samochodów redukcja popytu może być w ich przypadku bardziej dotkliwa niż dla całej branży.
Elon Musk też nie jest bez winy, jego zaangażowanie w Twittera (NYSE:TWTR) wywołało niepokój, że nie będzie w stanie optymalnie zarządzać zbyt wieloma firmami, których jest współwłaścicielem i prezesem. Aby kupić Twittera wyprzedawał akcje Tesli, wywołując pogłębioną ich przecenę. Nie po raz pierwszy pojawiły się obawy czy Elon Musk jest wizjonerem.
W 2022 r. Tesla wyprodukowała 1,4 mln samochodów, daleko jej do Toyoty czy VW, jest jednak rynkowym liderem elektromobilności. Choć inni starają się gonić Teslę, to ma ona dziesięcioletnią przewagę technologiczną.
- Pomimo spadku kursu akcji o ponad 70% nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że teraz firma jest bardzo tania – komentuje ekspert CMC Markets. – Perspektywa, że kurs akcji Tesli spadnie poniżej 100 USD jest cały czas otwarta. Rynek jest w trakcie konsolidacji i w najbliższych tygodniach okaże się czy spółka wyjdzie z niej jako wygrana.
Długoterminowo elektromobilność to przyszłość, a Tesla podczas pandemii pokazała, że potrafi sobie radzić z kosztami i gdy na rynki powróci sentyment powinna okazać się atrakcyjna dla inwestorów.
Spadek kursu Tesli jest równie dynamiczny, jak wcześniej dynamiczny był wzrost ich notowań.
Wówczas akcje drożały na fali nadziei związanej z tym co przyniesie w przyszłości, pomimo tego że do ostatniego kwartału 2019 r. każdy kolejny kwartał kończył się stratą. Gdy zyski się pojawiły kurs akcji jeszcze bardziej wystrzelił.
- To doprowadziło notowania akcji do nieracjonalnych poziomów, a to co ostatnio obserwowaliśmy jest racjonalizacją kursu akcji uwzględniającą dynamikę przychodów – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets. – Wciągu ostatnich pięciu lat średnioroczne przychody rosły aż po 50%, jednak kurs akcji rósł jeszcze bardziej dynamicznie.
Inwestorzy mają powody do obaw. Spadek sprzedaży samochodów elektrycznych na chińskim rynku wymusił obniżenie marży i cen, co wywołało protesty konsumentów, którzy wcześniej kupili auta za wyższą cenę. Pojawiły się obawy, że spadek marży powtórzy się na europejskim rynku.
Analitycy Morgan Stanley (NYSE:MS) w grudniu 2022 r. skorygowali prognozy dotyczące rozwoju rynku elektromobilności do 2030 r. z 32% do 26% udziału elektryków w liczbie użytkowanych samochodów. Obawy analityków dotyczą całego rynku motoryzacyjnego, bo historycznie recesje powodowały, że konsumenci kupowali o 1/3 mniej aut. Ponieważ elektryki należą do drogich samochodów redukcja popytu może być w ich przypadku bardziej dotkliwa niż dla całej branży.
Elon Musk też nie jest bez winy, jego zaangażowanie w Twittera (NYSE:TWTR) wywołało niepokój, że nie będzie w stanie optymalnie zarządzać zbyt wieloma firmami, których jest współwłaścicielem i prezesem. Aby kupić Twittera wyprzedawał akcje Tesli, wywołując pogłębioną ich przecenę. Nie po raz pierwszy pojawiły się obawy czy Elon Musk jest wizjonerem.
W 2022 r. Tesla wyprodukowała 1,4 mln samochodów, daleko jej do Toyoty czy VW, jest jednak rynkowym liderem elektromobilności. Choć inni starają się gonić Teslę, to ma ona dziesięcioletnią przewagę technologiczną.
- Pomimo spadku kursu akcji o ponad 70% nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że teraz firma jest bardzo tania – komentuje ekspert CMC Markets. – Perspektywa, że kurs akcji Tesli spadnie poniżej 100 USD jest cały czas otwarta. Rynek jest w trakcie konsolidacji i w najbliższych tygodniach okaże się czy spółka wyjdzie z niej jako wygrana.
Długoterminowo elektromobilność to przyszłość, a Tesla podczas pandemii pokazała, że potrafi sobie radzić z kosztami i gdy na rynki powróci sentyment powinna okazać się atrakcyjna dla inwestorów.