Powszechnie uważa się, że młody rynek kryptowalut jest idealnym miejscem do „prania brudnych pieniędzy” przez świat przestępczy. Brak odpowiednich zabezpieczeń czy instytucji nadzorujących powinien zachęcać kryminalistów do wykorzystywania wirtualnych walut dla osiągnięcia dodatkowych profitów. Pod koniec zeszłego miesiąca informowaliśmy o rekordowej kradzieży kryptowalut w Chinach o łącznej wartości 87 mln USD. W zeszłym tygodniu świat obiegła informacja o przestępstwie na Manhattanie, gdy jeden z przyjaciół postanowił okraść swojego kolegę z portfela zawierającego kryptowalutę Ethereum o wartości 1,8 mln USD. Jednak jak zauważa Yaya Fanusie, dyrektor ds. analizy w Fundacji Obrony Demokracji w USA, pomimo wielu przestępstw, które są związane z rynkiem krypto, przestępcy w dalszym ciągu wolą transakcje gotówkowe od transakcji wirtualnych z użyciem kryptowalut.
Kod zostawia ślad
Fanusie wyjaśnia, że zdarzały się przypadki, gdy terroryści wykorzystywali kryptowaluty do pozyskiwania dodatkowych środków, lecz w dalszym ciągu ich główną metodą płatności przy zawieraniu transakcji pozostaje gotówka, która jest trudna do wychwycenia i w przeciwieństwie do większości kryptowalut nie pozostawia po sobie żadnego śladu.
– Dobrą wiadomością jest to, że obecnie większość terrorystów, szczególnie ci operujący na polach walki wraz z dżihadystami nie są przekonani do kryptowalut. Zazwyczaj muszą kupować towary za gotówkę, która jest najbardziej anonimową metodą płatności. Ponadto kryptowaluty oparte są na technologii rozproszonej księgi (blockchain), w której transakcje są rejestrowane i dostępne publicznie. Pozostawia to ślad, który jest bardzo trudny do zatuszowania. Jednak wraz ze wzrostem wykorzystywania cyfrowych walut mogą powstawać nowe projekty, które uniemożliwią identyfikację – powiedział Yaya Fanusie.
Najlepsza zimna, twarda gotówka
Fanusie już wcześniej miał styczność z światem przestępczym. Przez ponad dekadę pracował w CIA jako analityk ds. zwalczania terroryzmu. Rutynowo pracował dla amerykańskich wojskowych, polityków Białego Domu i organów ścigania.
– Zimna, twarda gotówka nadal pozostaje królem, lecz grupy dżihadystów budują różnorodne portfele. Kryminaliści wdrażają nowe technologie wcześniej niż reszta świata. Kiedy pojawiły się papierowe czeki, karty kredytowe i Paypal, przestępcy wykorzystywali je już we wczesnym etapie – kontynuował Fanusie
– Kryptowaluty mogą stać się sposobem, w jaki będziemy przeprowadzać transakcje w przyszłości. Chociaż dowody wskazują na to, że grupy terrorystyczne do tej pory osiągnęły jedynie ograniczony sukces w zakresie gromadzenia funduszy kryptowalutowych to rosnący rynek walut cyfrowych może towarzyszyć coraz częstszym eksperymentom przez sieci terrorystów – dodał.