Najbliższe dni są kluczowe dla podaży na EURUSD. Technicznie jest szansa nawet na spory spadek kursu EURUSD poniżej 1,16 w ciągu najbliższych tygodni.
Z początkiem 2018 roku inwestorzy wracają do gry. Po piątkowej publikacji NFP mieliśmy do czynienia finalnie z wygraną dolara, a widoczne dziś kontunuowanie spadków na EURUSD zaczyna wyrysowywać na wykresie dziennym początek formacji podwójnego szczytu. Dość szerokiej, ale jeśli się zrealizuje możemy być świadkami dość mocnego umacniania się dolara w długim okresie czasu (ok 8 miesięcy).
O ile fundamentalnie ten tydzień nie jest naszpikowany danymi, które mogą radyklanie wpływać na wycenę walut, tak musimy pamiętać, że początek roku to okres, kiedy zarządzający podejmują decyzje odnośnie nowych pozycji w portfelu, po tym jak część z nich została zamknięta w celach rozliczenia wyników za 2017 rok. Zatem jeśli spojrzeć na rynek od nowa, to w tym roku jedynym pewniakiem jest podwyższanie stóp w USA. Mimo, że w lutym następuje zmiana na stanowisku szefa Fedu to jednak bank centralny powinien kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych. Zgodnie ze swoimi zapowiedziami mają być trzy podwyżki stóp w 2018 roku. A pierwsza podwyżka w marcu oznacza, że inwestycja w dolara już dziś jest lepszym pomysłem niż w lutym, gdyż na podstawie danych z zeszłego roku widać, że więksi gracze ustawiają się na dany ruch Fed znacznie wcześniej, a po samej decyzji ruch jest już w zasadzie mizerny. Zatem patrząc na układ EURUSD na D1 widać, że w rejonie 1,2097 jest bardzo silny opór, a jego obrona wyrysowuje nam technicznie drugi szczyt z formacji „M”. Jej zachowanie oznaczałoby spadki EURUSD wpierw w rejon 1,1532, a następnie w rejon 1,1250. Wskazane zakładane poziomy są do osiągniecia w okresie I kwartału 2018. W tym czasie nie widać czynników, które mogłyby fundamentalnie osłabiać dolara lub radykalnie umacniać euro, stąd bilans wypada na kożyść USD.
Natomiast w ujęciu kilkudniowym notowania EURUSD przebijając 1,20 powinny zmierzać do najbliższego wsparcia przy 1,1939-1,1891, gdzie może nastąpić pierwsza realizacja zysków z pozycji intraday. Nie powinno to jednak stanowić długiego zatrzymania spadków, gdyż na D1 wskaźniki wyprzedzające trendu sugerują dopiero rozpoczęcie się spadków.
Jeśli USD będzie zyskiwać na wartości w tym tygodniu to możemy się spodziewać także technicznego odreagowania i spadków na GBPUSD, przynajmniej w rejon 1,3450. Co do dalszego ruchu spadkowego na tej parze należy wziąć pod uwagę dane z UK, przede wszystkim zapowiedziane na środę dane o dynamice produkcji przemysłowej. Ostatnie odczyty z Wysp są bardzo dobre, co umacnia funta jak na niepewną sytuację UK-UE i pokazuje, że gospodarka na razie nie odczuwa potencjalnego kryzysu, dlatego nie ma co na razie liczyć na gwałtowniejszą przecenę GBP.
Dość gwałtowne spadki na USDCAD z ostatnich dni mogą wyhamować. Dane z Kanady są bardzo dobre i naturalnie umacniają CAD, ale w najbliższych dniach USD powinien odrobić trochę strat, stąd niczym dziwnym byłoby także skorygowanie spadku USDCAD do poziomu najbliższego technicznego oporu, czyli 1,2480.